Telefony policyjne urywają się. Co chwilę zgłasza się ktoś, kto twierdzi, że jest właścicielem paczki wypełnionej po brzegi złotem. Jak do tej pory nikt nie potrafił jednak na tyle dokładnie opisać pakunku, by przekonać funkcjonariuszy.
Policja podejrzewa, że złoto zostało porzucone przez gangstera a nie roztargnionego pasażera. Najprawdopodobniej przestępca przestraszył się policyjnego patrolu i uciekł, pozostawiając 20 kilogramów złota za sobą. Możliwe więc, że prawdziwy właściciel nigdy już nie zgłosi się po cenna paczkę.