chciał wysadzić samolot

i

Autor: AP PHOTO

Groził, że wysadzi samolot

2018-03-18 20:55

Chwile grozy przeżyli pasażerowie samolotu linii American Airlines, który miał lecieć z chicagowskiego lotniska O’Hare do Sacramento w Kalifornii. Kiedy samolot kołował do pasa startowego, znajdujący się na pokładzie 28-latek z North Park oznajmił, że maszyna za moment wybuchnie.

Do incydentu doszło w ubiegły piątek ok. godziny 5.20 pm. Kiedy maszyna zbliżała się do pasa startowego, Michael Bielinski powiedział nagle siedzącej obok pasażerce, że za chwilę w samolocie nastąpi wybuch i że wszystkie osoby znajdujące się na pokładzie samolotu zginą. Następnie 28-latek wyjął z kieszeni plastikową rurkę z płynem i zaczął do niej wkładać baterię. Świadkowie twierdzą, że od Bielinskiego było czuć zapach benzyny i że krzyczał: „Może już czas, by spreparować materiał do bomby”.

Załoga samolotu zareagowała błyskawicznie i dała znać pilotowi, który zawrócił maszynę do terminala. Bielinskiego zatrzymano i przeszukano. Okazało się, że rurka, którą straszył 28-latek, to elektroniczny papieros. Mężczyzna miał też przy sobie cztery baterie i ładowarkę oraz 10 mg THC, czyli substancji psychoaktywnej znajdującej się w marihuanie.

Michael Bielinski został aresztowany w niedzielę i stanął przed sądem hrabstwa Cook. Wynajął adwokata, który nie stawił się na rozprawie. Reprezentował go więc adwokat z urzędu. Sędzia wyznaczył Bielinskiemu kaucję w wysokości 5 tys. dol. a kolejny termin rozprawy na 16 marca. Michael Bielinski pochodzi z North Park na przedmieściach Chicago. Z zawodu jest kierowcą ciężarówki.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki