- W poniedziałek wieczorem w Sacramento w Kalifornii rozbił się helikopter medyczny REACH.
- Na pokładzie znajdowało się trzech członków załogi, którzy z poważnymi obrażeniami trafili do szpitali.
- Świadkowie ruszyli na pomoc uwięzionej osobie, a nagrania wideo uchwyciły moment upadku maszyny.
- Przyczyna wypadku jest badana – dowiedz się więcej o okolicznościach tego zdarzenia!
Jak donosi CBS News, do katastrofy doszło w poniedziałek, 6 października, około godz. 19 lokalnego czasu. Helikopter medyczny REACH rozbił się na wschodnim skrzyżowaniu autostrady nr 50 w pobliżu 59th Street w Sacramento (USA). W mediach społecznościowych pełno jest nagrań z momentu, gdy śmigłowiec uderza o ziemię. Na jego pokładzie znajdowało się trzech członków załogi – pilot, pielęgniarka i ratownik medyczny. Szczęśliwie żadne z aut znajdujących się w tym czasie na autostradzie, nie brało udziału w zderzeniu.
USA. Śmigłowiec medyczny runął na autostradę
Kapitan Justin Sylvia ze straży pożarnej w Sacramento mówi, że troje członków załogi śmigłowca z ciężkimi obrażeniami zostało zabranych do okolicznych szpitali. "Dwie osoby z zespołu znajdowały się na jezdni, jedna została uwięziona pod wrakiem helikoptera" - informowały służby. Świadkowie wypadku ruszyli na pomoc uwięzionej osobie - udało się ją wydostać.
Katastrofa śmigłowca. Cud, że wszyscy przeżyli
"Jesteśmy w trakcie ustalania szczegółów tej sytuacji, a także stanu zdrowia załogi REACH. Będziemy przekazywać informacje w miarę ich pojawiania się. Na pokładzie nie było żadnego pacjenta" - przekazały służby medyczne. Przyczyna wypadku jest nadal badana. "Nagranie wideo uzyskane przez stację CBS Sacramento od osoby znajdującej się w pojeździe na pasach autostrady w kierunku zachodnim, uchwyciło moment upadku helikoptera. Zdjęcie wykonane przez ekipę CBS Sacramento na miejscu zdarzenia pokazuje helikopter leżący do góry nogami na kilku pasach, pokryty gruzem" - czytamy.