Imigracja. Ciche naloty zamiast reformy

2013-09-15 21:21

Czyżby tak wyglądała prawda o reformie imigracyjnej...? Podczas, gdy rozmowy nad zmianami w przepisach są spychane na coraz to dalszy plan, agenci Immigration and Customs Enforcement (ICE) na polecenie administracji Baracka Obamy rozpoczęli ciche naloty na różne firmy – donosi „Wall Street Journal”.

Według dziennika, co najmniej tysiąc firm w całych Stanach otrzymało pisma z poleceniem przygotowania dokumentów pracowników. Wszystko po to, by skontrolować, czy zatrudniane są osoby przebywające w USA legalnie i mające pozwolenie na pracę.

Oczywiście ICE nie podaje przyczyny nalotów, ani tego jakie przedsiębiorstwa znalazły się pod ich lupą – zasłaniając się procedurami i powagą sprawy. Niemniej – według prawników zajmujących się odpowiedzią na żądania ICE – wiadomo, że agenci służb imigracyjnych mają na oku restauracje, zakłady przetwórstwa spożywczego, rolnictwo oraz producentów sprzętu hi-tech.

Jak przypomina „WSJ”, w konsekwencji „cichych nalotów” nie dochodzi zwykle do deportacji osób pracujących bez zezwolenia. Tracą one jednak pracę... SAL

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki