USA. HURAGAN Irene zabił 21 osób i spustoszył wybrzeże

2011-08-30 4:00

Zniszczone samochody, zmiecione budynki, zalane ulice i 4,5 miliona domów bez prądu. Niszczycielski huragan Irene, który w weekend spustoszył wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, pochłonął życie 21 osób. Choć huragan okazał się słabszy niż przewidywali eksperci, naprawa zniszczeń, jakich dokonał, może kosztować nawet 7 miliardów dolarów.

Śmiercionośnej wichury najbardziej obawiały się władze Nowego Jorku. Mieszkańcy posłuchali apeli władz i uciekli z miasta. - W niedzielę centrum Nowego Jorku, gdzie mieści się nasza redakcja, wyglądało na wymarłe - mówi Adam Michejda, redaktor naczelny nowojorskiego wydania "Super Expressu".

Na szczęście huragan okazał się mniej groźny, niż przypuszczano. Zalanych zostało kilka ulic, a spadające konary drzew uszkadzały samochody i zrywały linie energetyczne. Wczoraj życie w mieście zaczęło wracać do normy. Zaczęło działać metro, autobusy i pobliskie lotniska.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki