Krzysztof Jackowski

i

Autor: DOMIN

Jasnowidz Jackowski o końcu świata 23 września. Te słowa zaskakują

2017-09-14 13:06

23 września 2017 - ta data wielu osobom nie pozwala spokojnie spać. Według jednej z przepowiedni, to właśnie wtedy ma nastąpić koniec świata. Czy faktycznie wtedy ludzkość przestanie istnieć? O głos w tej sprawie poprosiliśmy Krzysztofa Jackowskiego, słynnego jasnowidza z Człuchowa.

23 września 2017 - ta data od kilku tygodni straszy wiele osób. Wszystko dlatego, że tego dnia ma dojść do końca świata. Eksperci uważają, że mówi o tym fragment w 12. rodziale apokalipsy świętego Jana. -Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu - możemy przeczytać w Biblii. Czy faktycznie 23 września 2017 dojdzie do końca świata? SE.pl postanowił zapytać o to Krzysztofa Jackowskiego, słynnego jasnowidza z Człuchowa.

- Ja nie wierzę w daty, asteroidy, które zbliżają się do Ziemi. 23 września 2017 roku nic takiego nie nastąpi. (...) Cała natura, która nas otacza, ma swój koniec. My jako ludzie mamy takie myślenie, że musi wydarzyć się coś szczególnego, żeby świat się skończył. Świat się skończy wtedy, kiedy my go skończymy. Koniec cywilizacji na Ziemi? Myślę, że jeszcze nie stać nas na to, byśmy ze sobą skończyli - powiedział nam Krzysztof Jackowski. Jak dodał:

- Biorąc pod uwagę fakt, że we Wszechświecie są miliardy, a może nawet więcej układów planetarnych, to się może okazać, że istnień, żyć, biologii jest co nie miara. Jeżeli nawet nasze istnienie na Ziemi się skończy, to my jako zbiór informacji, będziemy istnieć dalej.

Zobacz: Asteroida UDERZY w Ziemię! Naukowcy nie mają wątpliwości

Zobacz: Nawałnice nad Polską: Ofiara ŚMIERTELNA [RELACJA, ZDJĘCIA, WIDEO]

Polecamy: Przepowiednie KOŃCA ŚWIATA. Polska będzie STOLICĄ Europy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki