Kanonizacja Jana Pawła II. Najtrudniejsze chwile Ojca Świętego

2014-04-16 4:00

Podczas pontyfikatu Jana Pawła II świat nieraz wstrzymywał oddech. Apel o powstrzymanie stanu wojennego w Polsce, zamach, choroba Parkinsona - na zawsze zmieniły życie papieża z Wadowic.

Cudem uratowany

Zamach na Jana Pawła II dokonany 13 maja 1981 r. przez Turka Mehmeta Ali Agcę wstrząsnął całym światem. Telewizje pokazywały, jak papamobile przemieszcza się wśród sektorów wypełnionych pielgrzymami. Nagle padły strzały. - Jan Paweł II chwiał się, ale nie było widać krwi ani ran - wspomina ks. Stanisław Dziwisz, ówczesny papieski sekretarz. Ojciec Święty cudem przeżył. - Pierwsze słowa po zamachu, które wypowiedział, były słowami przebaczenia "bratu, który go ranił". Przebaczył Ali Agcy, nie czekając na jego skruchę. W czasie zamachu narodził się papież męczennik - wyjaśnia ojciec Jan Góra.

Zobacz też: Ojciec Święty Jan Paweł II uwielbiał kremówki i karpia! ZOBACZ PRZEPIS!

Stan wojenny

W Polsce 13 grudnia 1981 r. wprowadzono stan wojenny. Tego dnia papież, przemawiając z okazji modlitwy Anioł Pański na placu Świętego Piotra, powiedział: "Polacy już przelali krew za Europę podczas II wojny światowej i wystarczy". Poprosił też o solidarność świata z narodem polskim. W specjalnym liście zwrócił się do generała Wojciecha Jaruzelskiego "o zaprzestanie działań, które przynoszą ze sobą rozlew krwi bratniej". Domagał się zniesienia stanu wojennego, respektowania praw człowieka i rozwiązywania trudnych spraw metodą dialogu.

Choroba Parkinsona i śmierć

Po zamachu Ojciec Święty nigdy już nie wrócił do pełnej sprawności fizycznej. Dodatkowo na początku lat 90. zaatakowała go choroba Parkinsona. Mimo licznych spekulacji o ustąpieniu z funkcji, pełnił ją aż do śmierci. Jego długoletnie zmagania z chorobą były osobistym przykładem głoszonych poglądów, w których podkreślał godność ludzkiego cierpienia i odnosił je do męki Chrystusa. 2 kwietnia 2005 r. Ojciec Święty wszedł w stan śpiączki, a monitor wykazał postępujący zanik funkcji życiowych. Osobisty papieski lekarz Renato Buzzonetti stwierdził śmierć Jana Pawła II o godzinie 21.37, ale elektrokardiogram wyłączono dopiero po 20 minutach od tej chwili.

Polub se.pl na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki