Zgodnie z tradycją na wigilijnych stołach - obok opisywanych wczoraj pierogów - królują potrawy rybne. A na rybach jak nikt inny zna się Zbigniew Batok, właściciel Adam's Deli. Od 1977 r. dba o to, by Polonusom nie zabrakło świeżych ryb. To m.in. dzięki niemu na Greenpoincie można kupić sandacza, szczupaka, pstrąga oczyszczonego, płaty z dorsza, karpia czy okonia. Wszystkie ryby sprowadzane są z Kanady.
- Dzięki częstym i regularnym dostawom w polskiej dzielnicy można dostać najwyższej jakości ryby. Oczywiście w okresie przedświątecznym najwięcej sprowadzamy karpia. Jest to ryba, która cieszy się największym powodzeniem w śród Polaków mieszkających za Wielką Wodą - mówi Zbigniew Batok. I dodaje, że obok pstrąga, flądry i soli karp jest jedną z najzdrowszych ryb.
- Dobrze, jeśli na stole w wigilię pojawi się ryba na ciepło. Można ją oczywiście usmażyć, ale możesz też podać ją w wersji parzonej lub pieczonej. Będzie zdrowsza, a przecież nadal bardzo tradycyjna - zapewnia Batok.
I taką właśnie rybę, gotowaną na parze, poleca na święta naszym Czytelnikom. Oto jego przepis:
- Ryby parzyć można właściwie w dowolnych kawałkach. Najlepiej sprawdzą się jednak porcje filetów. Najważniejszą sprawą jest wywar, który musi być bardzo aromatyczny. Gdy wywar z przypraw i warzyw będzie gotowy i pachnący, zmniejszamy ogień, a następnie układamy nad nim dowolna rybę. Trzeba pamiętać, żeby nie wkładać wszystkich kawałków naraz. Pyszny filet będzie gotowy po ok. 8 minutach. Jeżeli chcemy ugotować na parze całą rybę, musimy ją nad wywarem trzymać około 20 minut - mówi Zbigniew Batok.
Czego jeszcze szukają w jego sklepie przed świętami Polki? Okazuje się, że wzięcie ma... pszenica na wagę. Używa się jej do wyrobu kutii. - Nasze rodaczki nie przepadają za półproduktami w puszkach, dlatego nie kupują gotowej kutii tylko mieszają mak z pszenicą i same dodają odpowiednią ilość suszonych owoców i miodu - mówi Zbigniew Batok.