Katastrofa w Hiszpanii [NOWE FAKTY]. Maszynista: Schrzaniłem, chcę umrzeć

2013-07-26 16:29

"Schrzaniłem. Chcę umrzeć" - miał powiedzieć tuż po wypadku maszynista pociągu. W wyniku katastrofy kolejowej na północnym zachodzie Hiszpanii zginęło co najmniej 80 osób, 13 ciał nie udało się zidentyfikować.

Do wykolejenia pociągu doszło 24 lipca o godzinie 20:42, niedaleko miasta Santiago de Compostela na północnym zachodzie Hiszpanii. Pociąg wypadł z torów na zakręcie kilka kilometrów przed stacją. W wyniku wypadku, zginęło co najmniej 80 osób, 94 osoby przebywają obecnie w szpitalu, z czego 35 jest w stanie krytycznym. Czworo z nich to dzieci. Polska ambasada w Madrycie poinormowała, że wśród ofiar nie ma Polaków.

>>> Katastrofa w Hiszpanii [ZOBACZ WIDEO]: nie żyje 80 osób, ponad 140 rannych

Hiszpania jest pogrążona w żałobie. W czwartek wieczorem, król Hiszpanii odwiedził szpital, w którym przebywają ranni. Kondolencje w związku z katastrofą złożyli władzom Hiszpanii prezydent Bronisław Komorowski, premier Donald Tusk oraz marszałek Sejmu Ewa Kopacz.

Nie ma jeszcze dokładnych informacji dotyczących przyczyn tragedii, jednak jak podał hiszpański dziennik "El Mundo", wszystko wskazuje na zbyt dużą prędkość. W miejscu, w którym maksymalna dopuszczalna prędkość wynosiła 80 kilometrów na godzinę, pociąg jechał ok. 190 km/h. Maszynista pociągu od 30 lat pracował dla RENFE, przewoźnika kolejowego w Hiszpanii, od 2000 roku jako mechanik, a od 2003 jako kierowca. Kto w takim razie zawinił? Więcej informacji uzyskamy po odczycie informacji z czarnych skrzynek.

>>> Dramatyczne wideo: Katastrofa kolejowa w Hiszpanii

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki