Warzywa

i

Autor: Shutterstock Warzywa

Kusili już mrożonymi rybami

Koszyk warzyw za żołnierza. Cebula i buraki dla rodzin zmobilizowanych Rosjan

2022-10-18 9:07

Jak tu się nie skusić? Burmistrz rosyjskiego Jakucka na początku tygodnia opublikował nagranie, w którym zapewnia, że rodziny zmobilizowanych do wojny w Ukrainie żołnierzy nie zostaną bez opieki. Bliscy poborowych będą mogli już wkrótce odebrać "jednorazową paczkę żywnościową", po brzegi wypełnioną warzywami. Wcześniej w Rosji za zmobilizowanych oferowano mrożone ryby.

Nie tak dawno pisaliśmy o "wyjątkowej" akcji, prowadzonej na terenie rosyjskiego Sachalina w ramach mobilizacji. "Rząd obwodu sachalińskiego doszedł do porozumienia z branżą rybną i pozyskał około 9 ton świeżo mrożonych ryb. Są to flądry, mintaje, łososie. A w niedalekiej przyszłości nasi wolontariusze, około 180 osób w całym Sachalinie, dostarczą rodzinom zmobilizowanych mieszkańców około 5-6 kilogramów na osobę" - mówił Michaił Szuwałow, szef regionalnego komitetu wykonawczego Jednej Rosji. Na podobny pomysł teraz wpadł burmistrz syberyjskiego Jakucka. W mediach społecznościowych krąży kuriozalne nagranie z jego udziałem.

Wojna na Ukrainie. Rosjanie kuszą poborowych warzywami

"W październiku bliscy zmobilizowanych żołnierzy z Jakucka będą mieli możliwość, by udać się do specjalnie utworzonych centrów pomocy dla rodzin poborowych i odebrać jednorazową paczkę żywnościową" - mówi niejaki Jewgienij Grigoriew i tłumaczy, co taka paczka będzie zawierała. "To będą świeże warzywa: kapusta, ziemniaki, buraki, marchew, cebula. Wszystko z lokalnych upraw" - zapewnia. Dodaje, że jeśli ktoś nie będzie w stanie sam odebrać tego pięknego prezentu, to dostarczą mu go wolontariusze. 

Mobilizacja w Rosji. Wszystko lepsze niż wywózka na front

Czy mrożone ryby i świeże warzywa przekonają do udziału w wojnie młodych Rosjan? Na razie się na to nie zapowiada. Od momentu ogłoszenia przez Putina mobilizacji, czyli od 21 września, Rosję opuściło już kilkaset tysięcy osób. Uciekają jak tylko się da: samolotami, samochodami, pieszo, na rowerach, a nawet próbują przeprawiać się nielegalnie przez wodę. Ci, którym nie udało się opuścić kraju są gotowi iść do więzienia, albo stracić życie, byle tylko nie iść na wojnę. Pisaliśmy m.in. o mężczyźnie, który na dworcu autobusowym w Riazaniu oblał się łatwopalną cieczą i podpalił, krzycząc, że on nie chce na front. 

Sonda
Czy jesteś za wpuszczeniem do Polski Rosjan uciekających przed mobilizacją?
Komandor Dura: "Powszechna mobilizacja nic nie da. Najlepsi żołnierze Rosji poszli już 24 lutego" [Raport Złotorowicza]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki