Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej: Izrael uszkodził cztery „krytyczne budynki” w ośrodku jądrowym w Isfahanie. Co z promieniowaniem?
Izrael i Iran od 13 czerwca ostrzeliwują się nawzajem, a Benjamin Netanjahu podkreśla, że powodem i celem ataków jest irański program nuklearny. Z tego powodu pociski trafiły w kilka miejsc związanych bezpośrednio z pracami Teheranu nad bronią jądrową, w tym zakład wzbogacaniu uranu w mieście Natanz. Czy to wszystko może wywołać groźne dla środowiska i ludzi skażenie? Międzynarodowa Agencji Energii Atomowej ostrzega, że niebezpieczeństwo istnieje, ale według jej szefa Rafaela Grossi jeszcze nie stało się nic, co mogłoby zagrozić postronnym osobom na zewnątrz zaatakowanych obiektów, a i w ich środku w przypadku zastosowania środków ochrony nie można mówić o bardzo poważnej sytuacji. To jednak może się zmienić. Na razie komunikaty o promieniowaniu nie są alarmujące, chociaż Grossi powtarza wezwania do deeskalacji i potępia wszelkie ataki na ośrodki związane z atomem.
"Podobnie jak w Natanz, nie przewiduje się wzrostu promieniowania poza terenem obiektu”
Armia izraelska uszkodziła 13 czerwca cztery „krytyczne budynki” w ośrodku jądrowym w Isfahanie, w tym w zakład przetwarzania uranu, ale „podobnie jak w Natanz, nie przewiduje się wzrostu promieniowania poza terenem obiektu” – poinformowała Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA). "Jednak ze względu na skutki, wewnątrz obiektów w Natanz występuje skażenie radiologiczne i chemiczne. Rodzaj promieniowania obecnego wewnątrz obiektu, głównie cząstki alfa, można opanować za pomocą odpowiednich środków ochrony radiologicznej" - precyzował wczoraj Grossi. MAEA dziś dodała, że nie stwierdzono uszkodzeń w fabryce wzbogacania uranu w Fordo i powstającym reaktorze jądrowym w Chondab.
