Kryzys zamyka brytyjskie sklepy

2009-01-07 19:00

Kryzys finansowy sprawia, że w tym roku w Wielkiej Brytanii będzie się codziennie zamykało około 200 sklepów. Mieszkańcy Wysp boją się, że główne ulice miast zamienią się w handlowe pustynie.

Wielkie sieci handlowe jedna po drugiej informują, że mimo drastycznych wyprzedaży obroty świąteczne były mniejsze od oczekiwanych i już ogłaszają zamknięcie najmniej rentownych placówek. Dotyczy to głównie sklepów odzieżowych i z obuwiem oraz salonów meblowych, ale zamykane z powodu kryzysu są również sklepy spożywcze. Pracę straciło już, lub w najbliższych tygodniach straci, nawet 135 brytyjskich sklepikarzy.

Wielka Brytania jest nadal krajem sklepikarzy i sektor detaliczny jest jednym z największych pracodawców. Na kryzysie w tym sektorze ucierpią zatem nie tylko osoby pracujące za ladą, ale również pracownicy zatrudnieni u dostawców oraz w zakładach świadczących usługi na rzecz handlu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki