Francuzka Jeanne Calment do tej pory uznawana była za najstarszą kobietę w historii, która ponad wszelką wątpliwość miała przekroczyć barierę 120 lat, a dokładnie miała dożyć wieku 122 lat i 164 dni. Nikolai Zak z Uniwersytetu Moskiewskiego twierdzi jednak, że rekordzistka nie przekroczyła nawet stu lat. Według naukowca Francuzka przejęła tożsamość własnej matki, która zmarła w 1934 roku, żeby uniknąć podatku.
Zakowi już dawno dziwne wydawało się, że kobieta mając 120 lat siedziała bez pomocy innych. Zarzucił też, że bardzo podejrzaną kwestiąbył brak demencji u staruszki. W związku z tym przeprowadzona zostanie ekshumacja zwłok. Jeśli Rosjanin dowiedzie swojej racji to miano najstarszej kobiety w historii przypadnie Amerykance Sarze Knauss, która zmarła w 1999 roku w wieku 119 lat.