Minister spraw zagranicznych Austrii chce „narodowej debaty” na temat ewentualnego przystąpienia tego kraju do NATO
Kolejny kraj chce dołączyć do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Chodzi o Austrię. Tamtejsza minister spraw zagranicznych Beate Meinl-Reisinger powiedziała w wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Welt”, że chce „narodowej debaty” na temat ewentualnego przystąpienia Austrii do NATO. Obecnie Austria zobowiązana jest do zachowania neutralności swoją konstytucją oraz traktatem z 1955 roku, ale według pani minister wojna na Ukrainie pokazała, że "świat się zmienił", a „sama neutralność nie chroni" i kwestia bezpieczeństwa Europy nie wygląda już tak, jak przed rosyjską agresją.
"Nie możemy siedzieć z założonymi rękami i mówić: jeśli nikomu nic nie zrobimy, nikt nam nic nie zrobi”
„Jestem bardzo otwarta na publiczną debatę na temat przyszłości austriackiej polityki bezpieczeństwa i obrony. Chociaż obecnie w parlamencie i w społeczeństwie nie ma większości popierającej członkostwo w NATO, taka debata wciąż może być bardzo owocna. Nie możemy siedzieć z założonymi rękami i mówić: jeśli nikomu nic nie zrobimy, nikt nam nic nie zrobi” - powiedziała Beate Meinl-Reisinger. Wojna na Ukrainie skłoniła wcześniej inne nienależące dotychczas do NATO państwa, Finlandię i Szwecję, do wejścia w jego szeregi. Finlandia została członkiem NATO w kwietniu 2023 roku, a Szwecja w marcu 2024 roku. Konsekwentnie neutralna pozostaje Szwajcaria, która nie wyraziła jak dotąd chęci wstąpienia do NATO. Ukraina ubiega się o przyjęcie do Sojuszu od września 2022 roku, ale sprawa nadal pozostaje na etapie dyskusji o tym, czy coś takiego w ogóle byłoby możliwe i nie ma zgody między światowymi przywódcami w tej kwestii. Rosja uznaje rozszerzanie NATO na wschód za zagrożenie dla siebie.