Putin

i

Autor: AP Putin

Wojna na Ukrainie

Naukowiec Putina snuje wizje wojny nuklearnej. Wymienił polskie miasto

2023-06-15 10:20

Naukowiec wielbiący Putina snuje wizje wielkiego zwycięstwa Rosji i Chin nad Zachodem przy pomocy broni atomowej! Politolog Siergiej Karaganow w długim artykule zamieszczonym na portalu Profil pisze, że należy "złamać wolę Zachodu" i że USA nie pomogą Europie w razie rosyjskiego ataku. Wymienił przy tym jedno polskie miasto.

Rosyjski politolog snuje wizje wojny nuklearnej Rosji z obrońcami Ukrainy. Siergiej Karaganow uważa, że należy straszyć bronią atomową, a gdy Zachód się nie podda, użyć jej

Rosyjscy propagandyści od początku wojny na Ukrainie celują w apokaliptycznych groźbach wobec Ukrainy i Zachodu. Nie raz straszyli bombą atomową, zatapianiem Wielkiej Brytanii przez tsunami i tym podobnymi rzeczami. Poza rozjuszonymi prezenterami z telewizji Władimir Putin ma też jednak na swoje usługi naukowców, którzy snują pseudofilozoficzne rozważania o "duchowym" wymiarze wojny na Ukrainie i analizują sytuację zgodnie z kremlowską retoryką. Naukowcem, który mówi jednym głosem z Kremlem, jest bez wątpienia Siergiej Karaganow. Politolog ten właśnie opublikował na portalu Profil długi artykuł poświęcony perspektywie użycia broni atomowej przeciwko Zachodowi. Karaganow uważa, że cel uświęca środki i w imię wielkiego zwycięstwa Rosji i jej - także "duchowego" - przywództwa u boku Chin nie należy cofać się przed niczym, zaś atak nuklearny na Zachód jest czymś, czego co prawda generalnie powinno się unikać, ale jest konieczny, jeśli państwa zachodnie same się nie poddadzą. Karaganow dowodzi, że ocalenie ludzkości przed zagładą wiedzie właśnie poprzez straszenie bronią atomową, a gdy to nie pomoże, przez jej użycie.

"Teraz, na obrzeżach Ukrainy, rozstrzyga się przyszły porządek świata"

Jak pisze w swoim artykule Karaganow, obecnie Zachód jest osłabiony i robi się bardziej agresywny wobec Rosji. Tymczasem nadchodzi nowa era, w której to Chiny okażą się dominującym supermocarstwem, a Rosja będzie stała u ich boku. Zdegenerowany Zachód powinien się poddać i uznać swoją niższość wobec Rosji. Należy na to naciskać wszelkimi metodami, także strasząc bronią atomową, a gdy to nie poskutkuje, po prostu jej użyć. "Bardziej atrakcyjną opcją jest wyzwolenie i ponowne zjednoczenie Wschodu i Południa [Ukrainy] oraz narzucenie resztkom Ukrainy kapitulacji z całkowitą demilitaryzacją, stworzeniem buforowego, przyjaznego państwa. Ale taki wynik jest możliwy tylko wtedy, gdy uda nam się złamać wolę Zachodu, by podżegać i wspierać kijowską juntę, zmusić ją do strategicznego odwrotu" - pisze politolog. "Strach przed eskalacją nuklearną musi zostać przywrócony. Inaczej ludzkość jest skazana na zagładę" - uważa. "Teraz, na obrzeżach Ukrainy, rozstrzyga się przyszły porządek świata. Ale także to, czy znany nam świat zostanie zachowany w całości, czy też na planecie pozostaną radioaktywne ruiny, zatruwające resztki ludzkości. Łamiąc wolę Zachodu w kwestii agresji, nie tylko uratujemy siebie, ostatecznie wyzwolimy świat z trwającego pięć wieków jarzma Zachodu, ale uratujemy też całą ludzkość. Popychając Zachód do oczyszczenia i porzucenia hegemonii przez jego elity, zmusimy go do odwrotu, zanim nastąpi ogólnoświatowa katastrofa. Ludzkość otrzyma nową szansę rozwoju" - wieszczy naukowiec Putina. Potem przechodzi do sedna sprawy, czyli do kwestii broni atomowej.

"Wróg musi wiedzieć, że jesteśmy gotowi do uderzenia odwetowego z wyprzedzeniem za wszystkie jego obecne i przeszłe agresje"

"I tu dochodzę do najtrudniejszej części tego artykułu. Możemy walczyć jeszcze rok, dwa, trzy, poświęcając tysiące naszych najlepszych ludzi i miażdżąc dziesiątki i setki tysięcy ludzi, którzy wpadli w tragiczną historyczną pułapkę mieszkańców terytorium, które nazywa się teraz Ukrainą. Ale ta operacja wojskowa nie może zakończyć się zdecydowanym zwycięstwem bez narzucenia Zachodowi strategicznego odwrotu, a nawet kapitulacji. Musimy zmusić Zachód, by zrezygnował z prób cofnięcia historii, porzucił próby globalnej dominacji i zmusić go, by zadbał o siebie, trawiąc obecny wielopoziomowy kryzys. Z grubsza mówiąc, konieczne jest, aby Zachód po prostu „odpadł” i nie przeszkadzał Rosji i światu iść do przodu" - pisze Karaganow. Wyprowadza z tego wniosek, że trzeba "przywrócić wiarygodność odstraszania nuklearnego, obniżając niedopuszczalnie wysoki próg użycia broni nuklearnej". "Może dojść nawet do ostrzeżenia rodaków i wszystkich ludzi dobrej woli przed koniecznością opuszczenia miejsc zamieszkania w pobliżu obiektów mogących stać się celem ataków nuklearnych w krajach udzielających bezpośredniego wsparcia kijowskiemu reżimowi. Wróg musi wiedzieć, że jesteśmy gotowi do uderzenia odwetowego z wyprzedzeniem za wszystkie jego obecne i przeszłe agresje, aby zapobiec ześlizgnięciu się w globalną wojnę termojądrową" - proponuje Karaganow.

Według rosyjskiego politologa USA nie staną w obronie Polski w razie ataku. Wymienił Boston i Poznań

Potem stwierdza, że w razie uderzenia przykładowo w Polskę, USA i tak nic nie zrobią, bo nie będzie to w ich interesie, by dotrzymać obietnic sojuszniczych. "Tylko jeśli w Białym Domu zasiądzie szaleniec nienawidzący swojego kraju, Ameryka zdecyduje się uderzyć w „obronę” Europejczyków, spotykając się z odpowiedzią, poświęcając jakiś Boston na rzecz jakiegoś Poznania. Zarówno USA, jak i Europa doskonale o tym wiedzą, po prostu wolą o tym nie myśleć" - uważa politolog Putina. I pisze wprost, że jeśli Zachód nie skapituluje sam, trzeba będzie wcisnąć guzik atomowy: "Ale co jeśli się nie wycofają? Czy całkowicie stracili instynkt samozachowawczy? Następnie będziesz trzeba trafić w grupę celów w wielu krajach, aby ożywić tych, którzy postradali zmysły. To wybór straszny moralnie – używamy broni danej przez Boga, skazując się na dotkliwe straty duchowe. Ale jeśli nie zostanie to zrobione, nie tylko Rosja może zginąć, ale najprawdopodobniej cała ludzka cywilizacja się skończy".

Świetlana przyszłość Rosji pod przywództwem Chin, z pokonanym Zachodem. Oto ideał ideologa Putina

Jak pisze dalej Karaganow, jest jeszcze szansa na uniknięcie takiego scenariusza. Snuje wizje świetlanej przyszłości świata z upokorzonym Zachodem i dominującymi Rosją wraz z Chinami: "Ale nadal istnieje duże prawdopodobieństwo, że uda się wygrać, przegadać z wrogiem bez ekstremalnych środków, zmusić go do odwrotu. A za kilka lat stanąć za Chinami, tak jak teraz stoją za naszymi, wspierając je w walce ze Stanami Zjednoczonymi. Wtedy ta walka może obejść się bez wielkiej wojny. I razem zwyciężymy dla dobra wszystkich, także mieszkańców krajów zachodnich. A wtedy Rosja i ludzkość, przez wszystkie ciernie i traumy, pójdą w kierunku przyszłości, którą widzę jako świetlaną – wielobiegunową, wielokulturową, wielobarwną, umożliwiającą krajom i narodom budowanie własnego i wspólnego losu"

Sonda
Uznajesz użycie broni jądrowej przez Rosję w wojnie z Ukrainą za możliwe?

QUIZ. Wielki test geograficzny! Granice państw. Ostatnie pytania tylko dla geniuszy

Pytanie 1 z 10
Czy Polska graniczy z Rosją?
Rosjanie wysadzili tamę na Dnieprze. Ukraina zostanie zalana. Totalna masakra
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki