Niedźwiedzie polarne weszły do bloku. Wprowadzono stan wyjątkowy [ZDJĘCIA, WIDEO]

2019-02-11 17:39

Wchodzą na klatki schodowe, zaczepiają ludzi, gonią samochody. Od grudnia, aż 52 niedźwiedzie polarne opuściły swoją osadę w poszukiwaniu jedzenia. Sytuacja jest tak dramatyczna, że wprowadzono stan wyjątkowy.

Niedźwiedzie ignorują wszystkie legalne sposoby ich odstraszenia. Nie pomagają sygnały dźwiękowe, świetlne oraz próby przepędzenia ich za pomocą samochodów i psów. Służba ochrony przyrody nie pozwala na odstrzał agresywnych zwierząt przez fakt, że niedźwiedzie polarne są zagrożone wymarciem. Według WWF, na świecie mieszka ich od 22 do 25 tyś. 

Na szczęście niedźwiedzie rzadko atakują człowieka. W ciągu ostatnich 150 lat zanotowano 73 takich przypadków. 20 osób zginęło, a 63 zostały ranne.

Niemniej to nie uspokaja, ludności z osady Białuszja Guba w Rosji, gdzie zauważono niedźwiedzie. Lokalne władze wprowadziły stan wyjątkowy, a ludzie boją się wychodzić ze swoich domów. 

Dla zabezpieczenia bezpieczeństwa ludzie, którzy muszą się przemieszczać przewożeni są w specjalnych pojazdach. Całe terytorium wokół osady jest patrolowane, a przedszkolach zamontowano dodatkowe ogrodzenia.

Miejscowe władze opublikowały ostrzeżenia w których pokazują jak zachować się podczas spotkania z niedźwiedziem polarnym. Czytamy w nich, że ludzie sami są najczęściej winni agresji zwierząt. Z komunikatu wynika, że niedźwiedzie atakują, bo ludzie są nieostrożni, próbują zbliżać się do nich, karmić i fotografować ze zbyt bliskiej odległości.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki