Odstające uszy uratowały życie chłopcu. Wisiał z głową zaklinowaną w kracie 8 pięter nad ziemią (ZDJĘCIA)

2010-05-06 12:54

Drobny defekt w wyglądzie, który tak często jest powodem kompleksów tym razem okazał się prawdziwym darem od losu. 6-letni Ming Ming z Yichang w chińskiej prowincji Hubei wypadł z okna ósmego piętra wieżowca. Dziecko przeżyło, bo jego główka utknęła między prętami kraty zabezpieczającej. Małego Chińczyka utrzymywały nad ziemią odstające, duże uszy.

Mrożące krew w żyłach sceny rozegrały się kiedy Ming Ming obudził się i zobaczył, że został w domu zupełnie sam. Dziadek, który miał się nim opiekować, zostawił wnuczka śpiącego w łóżeczku i na chwilę wyszedł z mieszkania.

Zobacz DRAMATYCZNE ZDJĘCIE: Dziecko wisiało za oknem płonącego mieszkania

Nieco wystraszony 6-latek zbliżył się do okna, bo chciał się wyjrzeć na ulicę, by zerknąć gdzie też dziadek mógł się podziać. Nagle chłopiec stracił równowagę i wypadł na zewnątrz. Na szczęście tuż pod oknem była krata ochronna. Malec utknął główką między prętami. Reszta ciała zwisała mu bezwładnie nad ziemią. Ming Ming był tak sparaliżowany strachem, że nawet nie patrzył w dół. Bał się ruszyć, bo przecież w każdej chwili mógł runąć na betonowy chodnik. Jedyne co mu pozostało, to krzyczeć na całe gardło i wzywać pomocy.

Błagalne nawoływania usłyszeli przechodnie, którzy czym prędzej zawiadomili strażaków i sanitariuszy. Ratownicy musieli użyć specjalistycznego sprzętu, by wyciąć pręty i uwolnić główkę dziecka z pułapki.
- To cud. Chłopiec mógł przecież w każdej chwili spaść osiem pięter w dół lub się udusić. Uratowały go odstające uszy – mówił z przekonaniem dowódca strażaków Wang Shen.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki