80-letnia Natalie Grabow to najstarsza kobieta, która ukończyła Ironman World Championship
Triathlon Ironman to nie przelewki! 3,8 km pływania w oceanie, 180 km jazdy na rowerze i maraton na dokładkę. Dla wielu młodych i zdrowych sportowców to granica wytrzymałości. Tym większe wrażenie robi wyczyn 80-letniej Natalie Grabow z Mountain Lakes w stanie New Jersey, która właśnie została najstarszą kobietą w historii, jaka ukończyła mistrzostwa świata Ironman na Hawajach. Grabow pokonała trasę w Kailua-Kona w czasie 16 godzin, 45 minut i 26 sekund – mimo urazu mięśnia dwugłowego uda i wilgotnej, dusznej aury. Co więcej, tego samego dnia ponad 60 zawodników w różnym wieku musiało wycofać się z rywalizacji. "Nigdy nawet nie zbliżam się do poddania się. Kocham ciężką pracę i satysfakcję z osiągnięcia celu” – mówiła po biegu.
ZOBACZ TEŻ: Oto najszybsza babcia w Polsce. Poznajcie panią Basię [ZOBACZ]
"Ważne, by się ruszać i pozostać silnym. Gdy ciało jest silne, głowa też. To daje pewność siebie"
Jej determinacja była widoczna do końca – tuż przed metą przewróciła się, ale natychmiast wstała i dokończyła zawody przy dopingu córki i trenera. Dla Grabow sport to nie tylko sposób na rekordy, ale recepta na długowieczność. „Niezależnie, czy wybierzesz pickleball, taniec czy cokolwiek innego – ważne, by się ruszać i pozostać silnym. Gdy ciało jest silne, głowa też. To daje pewność siebie” – podkreśla superbabcia. Dodaje, że kluczem jest konsekwencja: regularne treningi, właściwa regeneracja i zwracanie uwagi na sygnały dawane przez organizm. „Zawsze trzeba kontrolować, co dzieje się z ciałem – czy nie grozi ci odwodnienie, przegrzanie, wiedza o tym, co i kiedy należy zjeść. To pozwala zachować jasność umysłu i nie tracić motywacji" - mówi Natalie Grabow. Co ciekawe, pływać zaczęła dopiero w wieku 50 lat. Dziś ma na koncie dziesięć startów w Ironmanie.