Teorie spiskowe na temat koronawirusa jednych śmieszą, drugich oburzają, a jeszcze inni święcie w nie wierzą. Wygląda na to, że do tego ostatniego grona dołączył właśnie Aleksandr Łukaszenka. Białoruski dyktator doszedł do wniosku, że całe zamieszanie wokół Covid-19 ma tylko jedną przyczynę, a jest nią... on sam.
"Pandemia stanowi zasłonę, za którą globalni gracze próbą podzielić świat" - ogłosił białoruski dyktator, wypowiadając się dla agencji BiełTA i odnosząc do protestów we własnym kraju. Łukaszenka już wcześniej lansował teorię, zgodnie z którą protesty są inspirowane z zewnątrz, głównie z Polski. Mówił też, że koronawirus wcale nie jest tak groźny, jak się to przedstawia, a najlepsze na niego sposoby to picie wódki, chodzenie do sauny i prace na roli.