Pastor pochowany dwa lata po śmierci

i

Autor: Shutterstock Pastor pochowany dwa lata po śmierci

wiara nie zawsze czyni cuda

Pastor czekał dwa lata na pogrzeb w kostnicy. Jego rodzina liczyła, że... zmartwychwstanie

2023-04-05 13:36

Lada dzień Wielkanoc, zwana inaczej Zmartwychwstaniem Pańskim. Jest to święto, jak sama nazwa wskazuje, upamiętniające zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Tymczasem w Republice Południowej Afryki doszło właśnie do pogrzebu pastora Sivy Moodley'a, który zmarł prawie dwa lata temu. W jaki sposób się to wiąże? Bardzo zaskakująco! Okazuje się, że mężczyzna czekał tyle czasu w kostnicy, ponieważ jego najbliżsi szczerze wierzyli, że... zmarły 53-latek pójdzie w ślady Jezusa i zmartwychwstanie!

Siva Moodley, pastor jednego z kościołów na północy Johannesburga w RPA, zmarł 15 sierpnia 2021 r. Niedługo później jego ciało zostało przetransportowane do domu pogrzebowego w Sandton, gdzie miało oczekiwać na pochówek. Tam ciało spędziło jednak kolejnych 19 miesięcy. Mężczyzna został pochowany dopiero 16 marca 2023 roku, "w obecności jego rodzeństwa i rodziny na cmentarzu Westpark w Johannesburgu" - przekazały 3 kwietnia południowoafrykańskie media, dodając, że na ceremonii nie było żony zmarłego i dwójki ich dzieci.

Jak się okazało, najbliższa rodzina pastora miesiącami nie odpowiadała na wezwania o pochówek lub kremację. W tym czasie dom pogrzebowy podjął 28 prób skontaktowania się z żoną i dziećmi zmarłego. Rozkładające się zwłoki stanowiły zagrożenie dla otoczenia. Ostatecznie kostnica musiała podjąć kroki prawne przeciwko rodzinie. Portal tvn24.pl cytuje pracownika kostnicy, który podkreślił, że nie mógł sam podjąć decyzji o pochówku lub kremacji. Podkreślił przy tym, że pastor "był popularnym facetem i na to nie zasługiwał".

Jak informuje południowoafrykański serwis News24, wezwana do sądu wdowa po Moodleyu wyjaśniła niechęć swojej rodziny do zgody na pogrzeb tym, że miała wizję, w której jej mąż wraca do życia. Było to zgodne z nauczaniem pastora, który bardzo podkreślał wiarę w istnienie cudów.

Po zapoznaniu się z doniesieniami lokalnych władz, alarmujących, że przechowywanie zwłok stanowi zagrożenie dla zdrowia, sąd w Johannesburgu w końcu zdecydował, że mężczyzna powinien zostać pochowany. W lutym wydano nakaz upoważniający szefa tego sądu do podpisania wszystkich dokumentów niezbędnych do kremacji Moodleya. Dokument został zawieszony na miesiąc, aby mógł zostać doręczony najbliższej rodzinie pastora.

Najbliżsi krewni, w tym żona zmarłego Sivy Moodley'a, nadal prowadzą należący do niego wcześniej ośrodek The Miracle Centre w Randburgu. - W The Miracle Centre cuda są na porządku dziennym! - czytamy na stronie ośrodka. Transmisje z mszy prowadzonej przez żonę i dzieci zmarłego transmitowane są w necie. Według tanzańskiego portalu The Citizen nie poinformowali oni jeszcze swoich odbiorców, że pastor nie żyje i został już pochowany.

Sonda
Posprzątałaś już mieszkanie na Wielkanoc?
Największy koszyk wielkanocny w Polsce stoi na Podkarpaciu
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki