Czy to był zamach terrorystyczny, a może efekt porachunków gangsterskich? Jedno jest pewne - dziś nad ranem szwedzkim Goeteborgiem wstrząsnęła potężna eksplozja. Do wybuchu doszło w budynku wielorodzinnym, a konkretnie w jednym z dużych bloków mieszkalnych. Wybuchł pożar, który objął trzy klatki schodowe. Ewakuowano setki osób. W mediach pojawiły się nagrania z miejsca dramatu. Z okien unosi się gęsty, szary dym. Na razie brak doniesień o ofiarach śmiertelnych, do szpitali trafiły za to 23 osoby, w tym poważnie ranne. Wśród mieszkańców, którzy odnieśli najpoważniejsze obrażenia są trzy seniorki. Co się stało? Jak podaje policja, oficjalnie jeszcze nic nie wiadomo, jednak według nieoficjalnych ustaleń telewizji TV4 wykluczono już wyciek gazu.
NIE PRZEGAP: Gwiazdorowi grozi STO LAT więzienia! Jego przebój zna każdy
NIE PRZEGAP: Putin wskazał swojego następcę?! Plotki mówią o złym stanie zdrowia
Wiele zarazem wskazuje na to, że wybuch mógł być efektem porachunków gangsterskich. Do podobnych sytuacji dochodziło wcześniej w Szwecji właśnie na tym tle, jednak dotychczas przestępcy używali ładunków wybuchowych o znacznie mniejszej sile. W Goeteborgu można już mówić o fali przestępczości i wojnie gangów. Rośnie liczba strzelanin, w tym roku doszło już do dziesięciu wybuchów, choć żaden nie był tak silny jak dzisiejszy.