Jak podają lokalne media Adam i Anna K. małżeństwem byli od dwóch lat, mieli dwójkę dzieci, a sąsiedzi nie mogą się nachwalić, cóż to była za szczęśliwa rodzina. „Gdy wyprowadzali psa, zawsze ucinaliśmy sobie pogawędkę” - mówił prasie jeden z sąsiadów.
WAŻNE Kopki k. Rudnika. Dlaczego matka zabiła dzieci i siebie? „Szok zaburzył jej racjonalne myślenie”
Z okazji urodzin Anny i drugiej rocznicy ślubu małżeństwo wystawiło w swoim ogródku huczną imprezę wraz z rodziną, przyjaciółmi i sąsiadami. Ale impreza skończyła się tragedią. Kilka godzin później znaleziono ciężko rannego Polaka na jednej z ulic.
W szpitalu lekarze stwierdzili zgon, a śledczy z Grimbsy próbują ustalić, co się stało i kto rzucił się z nożem na Adama K.? Wszystkie tropy prowadziły do jego żony, Anny, chociaż sąsiadom trudno w to uwierzyć. "Adam był dobrym ojcem, kochającym swoje dzieci, którymi zawsze dobrze się opiekował. Ciężko pracował, widywaliśmy go rano gdy o 6 wychodził do pracy w fabryce owoców morza” - powiedział jeden z uczestników imprezy. Kobieta została oskarżona o morderstwo męża, śledczy mieli też jej zarzucić posiadanie noża, którym zabiła Adama.
ZOBACZ GALERIĘ Siedzi za gwałt, a rządzi miastem
Polecany artykuł: