Lubelskie. Stanisław P. (77 l.) skazany za gwałt na nieletniej

i

Autor: unplash/ Gregory Pappas Lubelskie. Stanisław P. (77 l.) skazany za gwałt na nieletniej

Policjantka była gwałcona na komisariacie. Horror trwał latami, a sprawcy niewinni

2021-06-16 18:32

Maria Mendez, była policjantka z nowojorskiej policji, była wielokrotnie gwałcona, bita, nagrywana i dręczona psychicznie przez kadrę funkcjonariuszy przez pięć lat. Kiedy sprawę opisała swojej przełożonej ta odesłała ją z kwitkiem. W końcu sprawa trafiła do Prokuratury Okręgowej na Manhattanie, ale odmówiono wniesienia oskarżenia. Teraz do sądu trafił pozew federalny, w którym roi się od szczegółów, jaki horror musiała przeżyć policjantka z 14-letnim stażem.

Jak wynika z pozwu, koszmar Marii Mendez, byłej policjantki z nowojorskiej policji, zaczął się w 2014 roku. Wtedy jej zawodowy partner z patrolu miał jej podawać narkotyki i zgwałcić, a całość nagrał i podesłał kolegom z komisariatu. Wtedy też reszta policjantów miała „stracić do kobiety szacunek” i żądała od niej seksu. Gdy Mendez się opierała i protestowała, szantażowali ją.

WAŻNE Ofiary Bartłomieja M. zabrały głos. Aktor i polityk miał czynić niewyobrażalne zło

Po 14 latach kariery, powiedziała jednej z przełożonych, że ​​została zgwałcona przez dwóch funkcjonariuszy, jednego detektywa i jednego strażaka FDNY i była regularnie zmuszana do spożywania oksykodonu, ekstazy i alkoholu. Przełożona odesłała ją z kwitkiem i zagroziła policjantce, że ​jeśli „nie przestanie stawiać fałszywych oskarżeń przeciwko dobrym funkcjonariuszom, będzie zmuszona do podjęcia działań przeciwko niej”. Sprawa trafiła do Prokuratury Okręgowej na Manhattanie, ale tam również odmówiono wniesienia oskarżenia. Kobieta zdecydowała się na pozew federalny, w którym roi się od szczegółów nadużyć kolegów względem kobiety.

Dziewczynkę gwałciło 5 mężczyzn w tym brat! Horror trwał kilka lat w wiosce pod Rzeszowem

Mendez zeznała, że była gwałcona, bita, podduszana i kopana. Do wszystkich tych sytuacji dochodziło w wielu publicznych miejscach w pobliżu 32. komisariatu, w którym pracowała ona i sprawcy napaści. Mendez powiedział, że „nieobliczalna” ilość gwałtów, które przeżyła, była tak wielka, że doszło do „fizycznych deformacji pochwy i odbytu wymagających chirurgicznej pomocy”, a ona sama miała skłonność do samobójstwa i cierpiała na lęk, depresję i zespół stresu pourazowego. Jeden z policjantów miał użyć wobec niej komentarza: „Pozwól mi wypić sok z ci…y” i „Będę lizać ci ci…ę przez cały dzień” i inne uwagi. Inny policjant miał zaś miał prosić Mendezę, aby „nakarmiła go łyżką w jego łóżku, ponieważ jest dominikaninem”, a także poprosił o ssanie jej palców u nóg. Często nagrania z gwałtów trafiała na pracowniczy czat.

Adwokaci Mendez złożyli teraz pozew w sądzie federalnym na Manhattanie, twierdząc, że w nowojorskiej policji dominuje kultura gwałtu, molestowanie seksualne i inne nielegalne działania, co sprawia, że ​​funkcjonariuszki czują się niebezpiecznie i należy wszcząć dochodzenie w ich sprawie.

ZOBACZ GALERIĘ Brutalnie zgwałcił i zamordował starszą kobietę. Dorwali go po 32 latach

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki