Polski arcybiskup płacił 7 zł za seks z chłopcami?

2013-09-07 4:00

Już dawno nikt nie okrył Polski taką hańbą za granicą, jak abp Józef Wesołowski (65 l.). Gazety na Dominikanie piszą o byłym nuncjuszu apostolskim z Watykanu, który miał płacić dzieciom za seks jakieś 100 pesos! Media wytykają przy okazji, że ksiądz jest Polakiem, i że wyświęcił go Jan Paweł II (†85 l.).

Sprawa nie ujrzała światła dziennego nagle. Już od miesięcy po Santo Domingo (stolica Dominikany) krążyły plotki o księdzu, który spędza czas w centrum miasta. Tam w okolicach pomnika mnicha Antona de Montesinosa kręcą się pedofile i dzieci z biedoty. Polski ksiądz nie spacerował tam w szatach biskupich, ale w dresie i bejsbolówce. Takim uchwycili go kamerą dziennikarze, którzy chodzili za nim krok w krok. Nakręcili, jak w pobliskich barach raczy się kilkoma piwami, a później spaceruje w okolicach pomnika. Dziennikarze nie pokazali księdza w dwuznacznej sytuacji z dziećmi, ale sugerują, że płacił on dzieciom po 100 pesos za seks oralny. 100 pesos to 7,65 zł. To nie majątek. Na Dominikanie można kupić za to butelkę piwa Presidente.

PRZECZYTAJ: Polski biskup podejrzany o pedofilię został odwołany!

Po ujawnieniu skandalu arcybiskup opuścił w czwartek Dominikanę. Tamtejsze media wyśledziły, że wyjechał na Haiti. Stamtąd zapewne poleci do Watykanu. Dominikańczycy, którzy są narodem bardzo religijnym, nie zamierzają zamieść sprawy pod dywan. - Rozpoczęliśmy proces dochodzenia odpowiedzialności zgodnie z normami prawa krajowego i międzynarodowego - oświadczył prokurator generalny Dominikany Francisco Dominguez.

Ks. Wojciech G. - 'padre Alberto'

Arcybiskup to drugi polski ksiądz oskarżany na Dominikanie o pedofilię. Kilka miesięcy temu na wyspie wybuchł skandal wokół 36-letniego ks. Wojciecha G., znanego na Dominikanie jako padre Alberto. Jest obwiniany o molestowanie co najmniej 14 niepełnoletnich chłopców. Ksiądz G. schronił się w Polsce w podwarszawskich Markach wśród współbraci michalitów.

- Nie można usprawiedliwiać tego, czego nie da się usprawiedliwić - oświadczył prymas Dominikany, kard. Nicolás de Jesús López Rodríguez i przeprosił naród, który "z niedowierzaniem i zgorszeniem patrzy na ten żałosny spektakl".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki