Polski autokar spadł z wiaduktu: Nie żyje dwóch polskich kierowców i 3 dzieci

zw

2013-04-15 4:00

Katastrofa w północnej Belgii! Prowadzony przez polskiego kierowcę pojazd z wycieczką nastolatków z Rosji i Ukrainy spadł z wiaduktu w sześciometrową przepaść. Zginęło pięć osób, w tym dwóch Polaków, kolejnych pięć walczy o życie.

Najnowsze z działu

Groza w Niemczech

Toksyczna chmura unosi się nad miastem. Płonie fabryka obróbki metali

Wojna na Ukrainie

Jednak będą negocjacje Ukrainy z Rosją? Zaskakujące słowa generała

Nabrała... prawie wszystkich

32-latka udawała 13-latkę! Chodziła do trzech szkół

Skąd on to wiedział?!

Szok! Orangutan został lekarzem. "Naprawdę wyleczył chorobę"

Rodzina królewska

Co się dzieje z księżną Kate?! Książę William przerywa milczenie

Tragedia pod belgijską miejscowością Ranst. Wczoraj około godz. 6.30 rano autokar, którym jechało około 40 osób, przebił barierki wiaduktu, spadł z wysokości 6 metrów i wylądował na boku. Pierwsze doniesienia mówiły o autokarze z Polakami. Potem okazało się, że pojazd był zarejestrowany w Polsce i prowadziło go na zmianę dwóch polskich kierowców, ale podróżowały nim do Paryża głównie rosyjskie i ukraińskie nastolatki. Zginęli dwaj polscy kierowcy i trzy inne osoby, w tym trójka nastolatków. Pięciu pasażerów walczy o życie. Policja ustala przyczyny zdarzenia.