Potężne zwierzęta pokazują się nowojorczykom i turystom. Wieloryby w całej okazałości

2014-08-15 2:00

W wodach nowojorskiego wybrzeża robi się coraz tłoczniej. I to wcale nie od rybaków, entuzjastów morskich kąpieli czy żaglowania... Ten „tłok” robią... wieloryby. Okazuje się, że w ostatnim czasie potężne okazy coraz częściej zapuszczają się w nasze zakątki.

Potwierdzają to tak naukowcy, badający życie tych oceanicznych istot, jak i sami obserwatorzy wielorybów. Jeden z nich, nowojorczyk Artie Raslich, zrobił im kilka wspaniałych zdjęć. Jak powiedział, w ciągu kilku godzin udało mu się zauważyć dwa okazy! Fotografiami pochwalił się w znajdującym się na Coney Island akwarium. Tam z kolei zainteresował się nimi jeden z naukowców, Paul Siswerda, który nie tylko od 40 lat bada życie wielorybów, ale też stara się liczyć ich populację. Mężczyzna – jak mówi – kiedyś spędzał więcej czasu w bostońskim akwarium i instytucie oceanistyki, gdyż w wodach tamtych terenów było „tłoczniej za sprawą wielorybów”. Teraz jednak się to zmieniło... To z nowojorskich portów wypływa Gotham Whale – statek obserwacyjno-badawczy, z którego pokładu można podziwiać wieloryby. Na czele jego załogi stoi właśnie Paul Siswerda: – Jeszcze w 2011 roku wypływając na nowojorskie wody odnotowywaliśmy przez cały sezon pięć wielorybów. Tego lata zliczyliśmy już 49 – mówi naukowiec.
Jego zdaniem, przyczyną wzrostu populacji wielorybów w naszych akwenach jest fakt, że poprawiła się jakość wody oraz restrykcje dla rybaków odnośnie połowów, a ponadto poprawa jakości alg. – W naszej wodzie jest teraz po prostu więcej jedzenia dla wielorybów, więc chętniej tu przypływają – stwierdza naukowiec.

A autor wspominanego wcześniej zdjęcia w nagrodę mógł wybrać się z załogą Gotham Whale na obserwację wielorybów. – To było niesamowite. Był moment, że gdzie się nie odwróciłem tam był wieloryb! Zrobiłem 500 zdjęć. A 40 ujęć jest naprawdę świetnych – mówi Artie Raslich.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki