Praca w Anglii do wzięcia! Angole nie chcą 220 funtów tygodniowo

2013-10-21 15:51

Danny James szukał 50 pracowników z Worcester do swojej fabryki. Był pewien, że sie uda, bo w niewielkim mieście jest aż 2 tysiące bezrobotnych. Bardzo się zdziwił, kiedy okazało się, że nie zgłosił się ani jeden chętny. Anglicy nie chcą? Praca czeka!

James szukał pracowników przez miejscową agencję. Za godzinę w fabryce oferował 6,31 funta. Dał swoje ogłoszenie i czekał na odzew.

- To najprostsza praca przy pakowaniu ciast. Moja 3-letnia córka potrafiłaby to robić, ale nikt mi nie odpowiedział - żalił się biznesmen, kiedy okazało się, że agencja nie znalazla żadnego chętnego do pracy. Nie mógł w to uwierzyć, bo w mieście bez pracy jest aż 2 tysiące osób.

Polecamy: ZUS rozdał 1 278 249 000 złotych na nagrody! NIEWIARYGODNE!

Okazało się, że powód jest prosty. Nikomu nie opłaca się pracować za 220 funtów. - Nie będę pracował na orzeszki - odpowiedział na ofertę 37-letni Dean Scollan - bezrobotny ojciec trójki dzieci.

- Widzę tyle ludzi koczujących na ulicach i palących papierosy przed agencją pracy. A kiedy pojawia się praca, nie mogą dać mi nawet jednej osoby. Podatnicy nie będą z tego zadowoleni - narzekał James.

Sprawa skończyła się na polciji, bo bezrobotny 37-latek poskarżył się na obraźliwe jego zdaniem komentarze, jakie Jamesem po całej sprawie umieścił na Facebooku.

Zobacz też: Oświadczy na żywo nie pomogły. Terra Bite odpadli z Must be the music

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki