Cud! Przeżył 3 dni na dnie oceanu

2013-12-05 3:00

Prawdziwy cud na Atlantyku! Kucharz okrętowy poszedł na dno oceanu z zatopionym statkiem. Przeżył, bo pod pokładem wytworzyła się bańka powietrzna. Po 60 godzinach odnaleźli go nurkowie.

Do katastrofy doszło wczesnym rankiem. Kucharz pracujący na holowniku Jascon 4, płynącym 28 kilometrów od Nigerii, obudził się i poczuł szarpnięcie. Okręt przechylił się, a fale go wywróciły! Przerażony Harrison Odjegba Okene (29 l.) znalazł się w kompletnej ciemności.

Statek poszedł na dno. Osiadł 30 metrów pod powierzchnią oceanu. Harrison myślał, że to koniec. Ale woda wcale go nie zalała. Mógł oddychać. W wywróconym holowniku wytworzyła się bańka powietrzna.

- Uszczelniłem wszystko materacami i deskami, modliłem się, całe życie stanęło mi przed oczami - opowiada dziś ocalony. - Nadpłynęły ryby i o coś walczyły. Słyszałem, jak jedzą ciała kolegów - dodaje ze łzami w oczach.

Poza kucharzem nikt z 12-osobowej załogi nie przeżył. On wytrzymał w bańce ponad 60 godzin, pijąc znalezioną colę.

Gdy nurkowie dotarli do wraku, szukali tylko ciał. Nie mogli uwierzyć własnym oczom, gdy zobaczyli Harrisona. Kucharza wyłowiono całego i zdrowego.

Zobacz też: Sekielski ujawnia: prof. Chris Cieszewski, ekspert Macierewicza współpracował z SB!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki