ROSJA: Katastrofa statku na Wołdze – 30 ciał dzieci pod pokładem. Nie mieli się jak wydostać! DRASTYCZNE ZDJĘCIA

2011-07-11 14:00

Rośnie liczba ofiar katastrofy statku na Wołdze. Komunikaty rosyjskich władz mówią, że we wraku jednostki znaleziono około 110 ciał, w tym trzydzieściorga dzieci. Z ponad 190 pasażerów, którzy byli na pokładzie jednostki podczas rejsu z Kazania do miasta Bołgar katastrofę przeżyło tylko 77 osób. Akcja ratunkowa trwa nadal, ale ratownicy nie mają już nadziei na odnalezienie żywych.

Wcześniej rosyjskie władze informowały, że na pokładzie "Bułgarii" było ponad 180 osób, podczas gdy dopuszczalna liczba pasażerów wynosiła 120. Na razie z Wołgi wyłowiono 9 ciał. Z życiem udało się natomiast ujść większości osób, które były na pokładzie – to grupa 77 osób.

Przeczytaj koniecznie: Rosja. Katastrofa statku Bułgaria na Wołdze: We wraku ratownicy znaleźli ponad 100 ciał ZDJĘCIA

Wszyscy ocaleni są pod opieką służb federalnych, a lekarze dostali zakaz informowania o ich stanie czy też samym wypadku. Między innymi dlatego nie usłyszeliśmy z oficjalnych źródeł jeszcze nawet wstępnej hipotezy dotyczącej przyczyny katastrofy.

Jak doszło do katastrofy?

Według relacji świadków, najpierw statek „Bułgaria” przechylił się na prawą stronę, a potem przewrócił się do góry dnem. Bardzo szybko poszedl na dni – wszystko trwało nie więcej niż 20 minut.

Wiadomo również, że warunki pogodowe na miejscu katastrofy były bardzo trudne, padał deszcz, świadkowie mówią też o burzy. Powtarzają się również dramatyczne relacje, że kilkanaście minut po katastrofie było widać na wodzie wiele ciał.

Patrz też: Miesięcznica katastrofy OPÓŹNIŁA loty samolotów

Zaskakująco milczący jest też Kreml. Na razie prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew wydał tylko oświadczenie w którym zlecił śledztwo w sprawie zatonięcia. Więcej konkretów może paść z ust premiera Rosji Władimira Putina, który – najprawdopodobniej jeszcze w poniedziałek - spotka się z rodzinami ofiar i ocalałych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki