Prezydent Rosji uhonorował pośmiertnie Orderem Męstwa ofiary sierpniowego wypadku podczas prób na poligonie na północy Rosji. Zebrały się wdowy, które ze łzami w oczach odbierały odznaczenia. Do wypadku doszło w sierpniu i do tej pory myślano, że był to wybuch reaktora. Okazuje się, że prawda jest inna.
- To była szczególna misja – skomentował Putin. Wyjaśnił, że pięciu zabitych w katastrofie byli wykwalifikowanymi inżynierami nuklearnymi, którzy pracowali nad superbronią – silnikiem pocisku manewrującego o prędkości hiperdźwiękowej o nazwie Buriewiestnik lub Skyfall. Putin wyjaśnił, że bez względu na wszystko Rosja nadal będzie pracować nad udoskonaleniem pocisku, by w przyszłości zapewnić sobie bezpieczeństwo.