Spis treści
- Kiedy livestream z gniazda poprawia nastrój
- Live z natury – nie tylko dla emerytów
- Kamery, które zmieniają życie
- Chcą być pochowani w miejscu transmisji
- Gdzie oglądać naturę na żywo?
Kiedy livestream z gniazda poprawia nastrój
Dianne Hoffman, 81-letnia Amerykanka z Pensylwanii, przez pięć godzin dziennie śledziła losy rybołowów Harriet i Ozziego na ranczu Dunrovin w Montanie. Ich jaja nigdy się nie wykluły, ale to właśnie to gniazdo – i cała przyrodnicza sceneria wokół – pomogły jej przetrwać żałobę po stracie bliskich.
– To był bardzo czarny okres. Kamery przywróciły mnie do życia – mówi Dianne portalowi The Guardian. Ozzie zmarł w 2014 roku, ale kobieta nadal codziennie ogląda transmisję.
Live z natury – nie tylko dla emerytów
To nie jest odosobniony przypadek. Transmisje przyrodnicze zyskały fanów na całym świecie. Oglądanie gniazd, wodopojów czy jaskiń z nietoperzami stało się... formą relaksu i emocjonalnego kontaktu z przyrodą.
– Technologia nie musi nas oddzielać od natury – może też nas z nią połączyć – twierdzą naukowcy z USA. Badania wykazały, że transmisje z przyrody poprawiają nastrój, relaksują i ułatwiają zasypianie – szczególnie u osób starszych lub o ograniczonej mobilności.
Czytaj dalej pod materiałem wideo.

Kamery, które zmieniają życie
Na całym świecie powstają specjalne sieci livestreamów:
- USA: ponad 100 kamer w parkach narodowych (np. Panda Cam, Bear Cam na Alasce),
- Wielka Brytania: Wildlife Trusts prowadzi 25 kamer, w tym popularne gniazdo sokołów w Leamington Spa,
- Afryka: Africam pokazuje życie dzikich zwierząt przy wodopojach,
- Szwecja i Norwegia: 20 dni transmisji z migracji łosi, 18 godzin pływających łososi, a nawet... transmisja z palącego się drewna!
W Skomer Island (Walia) kamerka podgląda aż 42 tysiące maskonurów, a w rezerwacie South Walney udało się dzięki transmisji zaobserwować pierwsze narodziny foki w historii tego miejsca!
Czytaj dalej.
Chcą być pochowani w miejscu transmisji
Na ranczu Dunrovin kamera początkowo miała pokazywać tylko gniazdo rybołowów. Dziś transmisje obejmują również rzekę, padok i karmnik. Subskrybenci płacą po 8 dolarów miesięcznie, a część z nich… chce rozsypać tam swoje prochy, mimo że nigdy nie byli na miejscu fizycznie!
– Kiedy koń padł po upadku na lodzie, kamera pokazała wszystko. Ludzie pisali, że to pomogło im oswoić się z własną śmiertelnością – mówi The Guardian właścicielka rancza, SuzAnne Miller.
Gdzie oglądać naturę na żywo?
Chcesz zacząć? Oto kilka hitów:
- 🐻 Bear Cam – niedźwiedzie łowiące łososie na Alasce (szczyt sezonu: czerwiec–lipiec)
- 🦇 Bracken Cave, Teksas – wieczorne wyloty 20 milionów nietoperzy
- 🐘 Tembe Elephant Park, Afryka – słonie, lwy, nosorożce i bawoły przy wodopoju
- 🦅 Loch of the Lowes, Szkocja – „Love Island” z udziałem rybołowów!
- 🐦 Bociany na Knepp Estate, UK – kamera z gniazda z młodymi o imionach Isla, Ivy, Issy i Ivan
- 🌊 Jelly Cam, Monterey Bay Aquarium – hipnotyzujące meduzy z Oceanu Spokojnego
– To tęsknota za połączeniem z naturą i światem – podsumowuje prof. Rebecca Mauldin z Uniwersytetu Teksasu. – To nie tylko relaks – to nowy sposób bycia w świecie, w którym nie każdy może wyjść do lasu, ale każdy może kliknąć „play”.