USA namawia Ukrainę do ataku na stolicę Rosji? We wtorek, 15 lipca, "Financial Times" opublikował materiał, w którym - powołując się na osoby znające szczegóły - przybliżył rozmowę, do jakiej miało dojść między prezydentem USA Donaldem Trumpem, a Wołodomyrem Zełenskim. Trump miał w jej trakcie zapytać prezydenta Ukrainy, czy byłby w stanie zaatakować Moskwę, gdyby Stany Zjednoczone dostarczyły Ukrainie broń dalekiego zasięgu.
Zełenski zbombarduje Rosję z pomocą USA?! Wyciekła rozmowa!
Brytyjska gazeta zaznacza, że do cytowanej rozmowy miało dojść 4 lipca, a więc dzień po rozmowie telefonicznej Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem, którą amerykański prezydent określił później jako "złą". "Wołodymyrze, czy jesteś w stanie uderzyć w Moskwę? Jesteś w stanie uderzyć w Petersburg?" - miał według "FT" powiedzieć Trump do Zełenskiego. "Oczywiście. Dam radę, jeśli dacie nam broń" – brzmiała odpowiedź ukraińskiego prezydenta. Później Trump miał poprzeć ten plan i powiedzieć, że "jest to strategia mająca na celu sprawienie, by Rosjan zabolało i zmuszenie Kremla do negocjacji dotyczących porozumienia pokojowego". Możliwe, że Ukraina zbombarduje kluczowe miasta w Rosji?!
Trump jest rozczarowany Putinem. To przełom?
Wcześniej we wtorek pisaliśmy o tym, że Trump nie kryje już swego coraz większego rozczarowania postawą Władimira Putina. W BBC ukazały się fragmenty rozmowy telefonicznej, jaką stacja odbyła z prezydentem USA, Donaldem Trumpem. Amerykański przywódca powiedział między innymi, że jest bardzo rozczarowany Władimirem Putinem, ale "jeszcze nie skończył z nim pracować". Dodał, że już czterokrotnie miał wrażenie, iż porozumienie z Rosją na temat Ukrainy jest bliskie. Na pytanie o to, czy ufa Putinowi, odpowiedział: "Ja prawie nikomu nie ufam". Zapewnił także, że sprzyja NATO, mimo iż niegdyś określił Sojusz jako przestarzałą organizację.