Jak podaje „Daily News”, dryfujące na bagnach dziecko znaleźli przypadkowi ludzie i powiadomili policję. Kobieta na samym początku śledztwa – niczym słynna w Polsce matka Madzi - twierdziła, że jej dziecko zostało porwane. Dopiero po kilkudniowym śledztwie wyszło na jaw, że to wyrodna matka sama pozbyła się maleństwa w brutalny sposób. Wersję, że dziecko zostało uprowadzane podtrzymywali również rodzice kobiety.
– Jesteśmy pewni, że nasza córka nie mogła celowo pozbyć się swojego nowo narodzonego synka. Ona bardzo go kochała – mówili lokalnej Randy i Laurie. Innego zdania jest prokurator, który nie ma wątpliwości, że za śmiercią noworodka stoi bezduszna matka. Sekcja zwłok dziecka wykazała, że maluszek zmarł z wychłodzenia.