odkrycie_prom kosmiczny

i

Autor: History Channel

Odkrycia

Szukali wraków zatopionych w Trójkącie Bermudzkim. Trafili na… statek kosmiczny

2022-11-14 18:57

Ekipa filmowa pracująca nad programem dla History Channel penetrowała obszar na wschód od Florydy. Znaleźli nie tylko to, czego szukali, ale także coś, co ich kompletnie zaskoczyło. Na dnie oceanu trafili na spory fragment wahadłowca „Challenger”, który eksplodował 73 sekundy po starcie z Centrum Kosmicznego Johna F. Kennedy'ego; 28 stycznia 1986 r.,o 17:39 czasu polskiego. Zginęło wówczas 7 astronautów.

Szczątki „Challengera” NASA zbierała przez 12 lat. Odkryty przez filmowców fragment „Challengera” jest całkiem spory. 20-metrowy. Zespołem odkrywców kierował płetwonurek, fotograf i biolog morski Mike C. Barnette. Szybko zorientował się z wagi odkrycia. „Zdaliśmy sobie sprawę z konieczności natychmiastowego poinformowania NASA o tym znalezisku. Miejsce, które znajduje się poza Trójkątem Bermudzkim, u wybrzeży Florydy, oznacza utratę siedmiu odważnych astronautów – innych odkrywców – a katastrofa „Challengera” była tragiczną porażką dla amerykańskiego programu kosmicznego. Ale z tego przerażającego wydarzenia wyciągnięto ważne wnioski, które ostatecznie doprowadziły do ​​niezwykłych postępów w eksploracji kosmosu” – mówił History Channel eksplorator morskich głębin.

„Chociaż minęło prawie 37 lat, odkąd siedmiu odważnych i odważnych odkrywców zginęło na pokładzie „Challengera”, ta tragedia na zawsze zapisała się w zbiorowej pamięci naszego kraju. Dla milionów ludzi na całym świecie, w tym dla mnie, 28 stycznia 1986 roku wciąż wydaje się, że był wczoraj” – skomentował senator Bill Nelson, obecny administrator NASA. Resztki po „Challangerze” nie zostały jeszcze wydobyte. Zgodnie z prawem wszystkie artefakty promów kosmicznych są własnością rządu USA. To operacja złożona i kosztowna. Na razie w NASA analizowane są nagrania wykonane przez dokumentalistów. Jest ich znacznie więcej niż w filmie („Trójkąt Bermudzki: w przeklęte wody”), który pokaże History Channel 22 listopada.

Amerykańskie wahadłowce, to owoc rywalizacji kosmicznej między USA a ZSRR, zakończony – jak powszechnie wiadomo – zwycięstwem Stanów. Radziecki prom kosmiczny „Buran” najczęściej latał wyłącznie na grzebiecie samolotu transportowego. Jedyny lot orbitalny, ale bezzałogowy, zaliczył 15 listopada 1988 r. Oficjalnie program przerwano w 1993 r. Faktycznie nastąpiło to pod koniec lat 80. Amerykanie w ramach program STS (Space Transportation System – System transportu Kosmicznego) prowadzony był od 1981 r. (start promu „Columbia) do 2011 r. (lądowanie wahadłowca „Atlantis”). Wykonały 135 lotów. W 2003 r. przy lądowaniu rozbił się wahadłowiec „Columbia”. Dziś promy kosmiczne już są historią i w kosmos nie polecą, bo loty nimi są za drogie i mało efektywne. Zastąpiły ją rakiety nośne wielokrotnego użytku SpaceX. Wahadłowce mają swoich następców, a tajemnica Trójkąta Bermudzkiego nadal pozostaje jednoznacznie niewyjaśniona.

Sonda
Czy jesteśmy sami we wszechświecie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki