40-letni Thomas Jacob Sanford, weteran wojny w Iraku sprawcą ataku na kościół w Michigan
Nowe doniesienia amerykańskich mediów na temat tragedii w Michigan! W niedzielę, 28 września rano uzbrojony napastnik wjechał pickupem udekorowanym flagami USA w należącą do mormonów świątynię Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich w miejscowości Grand Blanc. Potem wtargnął do środka i otworzył ogień, następnie podpalił budynek. Został zastrzelony przez policję na miejscu zdarzenia. Początkowo mówiono o jednej zabitej osobie, aktualne dane mówią o czterech ofiarach i ośmiu osobach rannych. Jednak budynek został doszczętnie spalony, a nieznana liczba wiernych pozostaje zaginiona. Trwa przeszukanie ruin. Tymczasem coraz więcej wiadomo o tym, kim był sprawca masakry. Jak podają amerykańskie media, w tym CNN, zabójca to 40-letni Thomas Jacob Sanford z pobliskiego miasta Burton. Kim był sprawca ataku na świątynię mormonów w Michigan?
Choroba dziecka, zespół stresu pourazowego? Tajemnicza zbrodnia weterana
Rzecznik Korpusu Piechoty Morskiej potwierdził w rozmowie z CNN, że Thomas Jacob Sanford służył w wojsku w latach 2004–2008, osiągając stopień sierżanta. Odznaczony kilkoma medalami, brał udział w misji w Iraku, gdzie został wysłany latem 2007 roku. Wcześniej stacjonował w Japonii. Ukończył szkołę Goodrich High w 2004 roku, a jego nazwisko figurowało na liście wyróżnionych absolwentów. Według informacji amerykańskich mediów, Sanford był żonaty i miał syna, który urodził się z rzadką chorobą – wrodzoną hiperinsulinizmem. Schorzenie to wymagało długiej hospitalizacji i kilku operacji. W 2015 roku rodzina uruchomiła zbiórkę internetową na pokrycie kosztów leczenia dziecka. Rodzina przedstawiała się jako konserwatyści, republikanie i chrześcijanie. Nadal nie wiadomo, co popchnęło 40-latka do ataku na świątynię mormonów.
Trump: "Wygląda na to, że to kolejny celowy atak na chrześcijan w Stanach Zjednoczonych"
Jest już komentarz Donalda Trumpa do wydarzeń w Michigan. Prezydent USA uważa, że motyw ataku mógł być religijny. „Zostałem poinformowany o straszliwej strzelaninie, która miała miejsce w Kościele Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich w Grand Blanc w stanie Michigan. FBI natychmiast przybyło na miejsce zdarzenia i będzie prowadzić federalne śledztwo, zapewniając pełne wsparcie władzom stanowym i lokalnym. Podejrzany nie żyje, ale wciąż wiele pozostaje do wyjaśnienia. Wygląda na to, że to kolejny celowy atak na chrześcijan w Stanach Zjednoczonych. Administracja będzie informować opinię publiczną na bieżąco, jak zawsze. W międzyczasie MÓDLMY SIĘ za ofiary i ich rodziny. TA EPIDEMIA PRZEMOCY W NASZYM KRAJU MUSI SIĘ NATYCHMIAST ZAKOŃCZYĆ!” – napisał Trump w mediach społecznościowych.