Daria Dugina

i

Autor: Archiwum prywatne Daria Dugina

Kto zabił córkę nacjonalisty?

To ONI stoją za zamachem na Darię Duginę? Mieli wydać rozkaz. USA nie mają wątpliwości

2022-10-06 10:16

Daria Dugina, rosyjska komentatorka polityczna, córka ultranacjonalisty Aleksandra Dugina, zginęła 20 sierpnia po tym, jak samochód, którym jechała został wysadzony. Teraz amerykańskie służby wywiadowcze przekazały, że wiedzą, kto zlecił zamach na Rosjankę. "To mogło sprowokować Rosję do przeprowadzenia własnych ataków przeciwko wysokim rangą ukraińskim oficjelom" - ostrzegł wywiad. Kto ją zabił?

Daria Dugina zginęła 20 sierpnia pod Moskwą, po tym, jak ukryty ładunek wybuchowy eksplodował w aucie, którym jechała. Uważa się, że prawdopodobnym celem zamachu był jej ojciec, prokremlowski ideolog Aleksandr Dugin, a nie jego córka. W środę, 5 października, "The New York Times" poinformował, że amerykańskie służby wywiadowcze są niemal pewne, że za zamachem stała Ukraina, a dokładniej osoby z kręgu ukraińskich władz.

Zamach na Duginę. USA upominają Ukrainę

Służby specjalne podobno w ubiegłym tygodniu poinformowały o swoich ustaleniach prezydenta USA, Joe Bidena, a także miały upomnieć Ukraińców za działania nieskonsultowane z USA, które "mogły sprowokować Rosję do przeprowadzenia własnych ataków przeciwko wysokim rangą ukraińskim oficjelom". Gazeta nie podaje, kto dokładnie miał wydać zgodę na podłożenie bomby w samochodzie Duginy. Amerykańscy oficjele mieli też naciskać na Ukraińców, by dzielili się swoimi planami działań, czego strona ukraińska często nie robiła - zauważa PAP. Wywiad USA obawia się, że Rosja w najbliższym czasie będzie podejmowała próby kolejnych zamachów wymierzonych zarówno w prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, jak i innych wysokich rangą urzędników. 

Zamach na Darię Duginę. Ukraina zaprzecza

Co na to wszystko Ukraina? Mychajło Podolak, doradca w kancelarii prezydenta Ukrainy, zapytany o sprawę przez "The New York Times", zaprzeczył, by Kijów miał coś wspólnego z zamachem, w którym zginęła Dugina. Jednocześnie dodał, że Ukraina ma inne cele. "Mam na myśli kolaborantów i przedstawicieli rosyjskiego dowództwa, którzy mieliby wartość dla naszych służb specjalnych pracujących w tym programie, ale z pewnością nie była to Dugina. Jakiekolwiek morderstwo podczas wojny w tym czy innym kraju musi nieść za sobą jakąś praktyczną korzyść, (...) ktoś taki jak Dugina nie jest taktycznym, ani strategicznym celem dla Ukrainy" - tłumaczył.

Sonda
Wierzysz, że za zamachem na Darię Duginę stoi Ukraina?
Express Biedrzyckiej - Adam Balcer wprost: "Rosja zmierza w stronę totalitaryzmu"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki