76-letnia himalaistka Krystyna Palmowska spadła w przepaść w słowackich Tatrach i zginęła. Już trzy polskie ofiary
To był wyjątkowo tragiczny weekend w słowackich Tatrach. Niestety, potwierdzono śmierć już trzeciej osoby z Polski. Horska Zahranna Służba wcześniej podała, że odnaleziono ciało polskiego turysty, który spadł w niedzielę w Tatrach Wysokich, a trwające od trzech dni poszukiwania innego Polaka w słowackich Tatrach zakończyły się w ten sam sposób. Na tym nie koniec czarnej serii. W poniedziałek, 16 czerwca Horska Zahranna Służba odnalazła kolejne ciało osoby z Polski. Jak poinformowali ratownicy ze Słowacji, poszukiwana od niedzieli 76-latka spadła w przepaść w rejonie Wyżniej Przybylińskiej Przełęczy. Poszukiwania prowadzone z udziałem śmigłowców, dronów i psów tropiących w Dolinie Piarżystej pod Koprowym Szczytem zakończyły się odnalezieniem ciała Polki. Okazało się, że to Krystyna Palmowska, legenda himalaizmu, pierwsza kobieta, która zdobyła główny wierzchołek Broad Peaku.
"Naziemny zespół poszukiwawczy odkrył poszukiwaną polską turystkę w jednym z wąwozów, niestety bez oznak życia"
Ratownicy ze Słowacji tak piszą o zdarzeniu na swojej stronie internetowej: "16 czerwca 2025 r. w rejonie Piargovej Dolinki pod szczytem Kôprovský w Tatrach Wysokich kontynuowano poszukiwania 76-letniej polskiej turystki , której upadek zgłosili polscy koledzy z TOPR poprzedniego dnia wieczorem. Ponieważ 15 czerwca 2025 r. kobiety nie udało się zlokalizować z powietrza, poszukiwania kontynuowano dzisiaj. Na miejsce wysłano 6 profesjonalnych ratowników górskich z trzema psami, drona i dwóch ratowników górskich-ochotników. Naziemny zespół poszukiwawczy odkrył poszukiwaną polską turystkę w jednym z wąwozów, niestety bez oznak życia. Doznała śmiertelnych obrażeń, spadając przez skalisty teren, prawdopodobnie z rejonu Vyšné pribylinské sedlo. Po wydostaniu ciała z trudno dostępnego terenu przetransportowano je śmigłowcem szwadronu słowackiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i przekazano członkom słowackiej policji".
