Trump przedstawił plan pokoju w Gazie. Hamas już go ma. Co zrobi?

2025-09-30 14:22

W poniedziałek, 29 września, prezydent Donald Trump przedstawił plan zakończenia wojny w Strefie Gazy. Propozycję zaakceptował premier Izraela Benjamin Netanjahu i poparło ją wielu przywódców arabskich i europejskich. Na odpowiedź Hamasu trzeba zaczekać. "Zapowiedź wiecznego pokoju w planie prezydenta USA Donalda Trumpa dla Strefy Gazy brzmi zbyt prosto, by była realna" - pisze natomiast niemiecki "Die Welt"

  • Donald Trump przedstawił 20-punktowy plan pokojowy dla Strefy Gazy, zakładający trwałe zawieszenie broni i odbudowę regionu.
  • Propozycja obejmuje uwolnienie zakładników, przekazanie władzy przez Hamas i powstanie międzynarodowej Rady Pokoju.
  • Plan zyskał poparcie ośmiu państw arabskich i muzułmańskich oraz wielu europejskich liderów, jednak Hamas potrzebuje czasu na odpowiedź.
  • Czy inicjatywa Trumpa, choć ambitna, jest realistyczna i czy zdoła zakończyć blisko dwuletni konflikt?

Plan Donalda Trumpa, dotyczący zakończenia wojny w Strefie Gazy, liczy 20 punktów. Amerykański prezydent przedstawił go podczas wizyty Netanjahu w Białym Domu. Porozumienie zakłada trwałe zakończenie działań wojennych, uwolnienie izraelskich zakładników w zamian za palestyńskich więźniów i zatrzymanych, zwiększenie napływu pomocy humanitarnej i odbudowę palestyńskiego terytorium. Hamas miałby oddać władzę i złożyć broń, a Strefą Gazy rządziłaby tymczasowa palestyńska administracja. Miałyby się tam również pojawić międzynarodowe siły stabilizacyjnez a całością zarządzałaby międzynarodowa Rada Pokoju kierowana przez Trumpa. Docelowo władzę nad Strefą Gazy miałaby przejąć zreformowana Autonomia Palestyńska.

Plan głosi, że mieszkańcy Strefy Gazy nie zostaną zmuszeni do jej opuszczenia, a nawet będą zachęcani, by w niej pozostać. Wykluczono też ponowną izraelską okupację lub aneksję. Wojska izraelskie miałyby stopniowo wycofywać się ze Strefy Gazy wraz z przejmowaniem odpowiedzialności przez siły stabilizacyjne i demilitaryzacją tego terytorium.

Hamas potrzebuje kilku dni

Plan został przedstawiony Hamasowi. Na razie pozostał bez odpowiedzi - jedyne, co zostało przekazane, to to, że Hamas zapozna się z nim "w dobrej wierze" i potrzebuje kilku dni na odpowiedź. Trump zaznaczył jednak, ze jeśli Hamas odrzuci propozycję, to on poprze dalsze działania wojenne ze strony Izraela. Netanjahu natomiast zapewnił, że w przypadku odmowy "dokończy robotę". 

 Umowę zaakceptowało osiem państw arabskich i muzułmańskich - Arabia Saudyjska, Egipt, Indonezja, Jordania, Katar, Pakistan, Turcja i Zjednoczone Emiraty Arabskie - których przywódcy osobiście rozmawiali w zeszłym tygodniu z Trumpem o porozumieniu. Wielu przywódców europejskich wyraziło poparcie dla inicjatywy, wezwało wszystkie strony do jej poparcia i obiecało pomoc w jej realizacji. Wśród nich m.in. prezydent Francji Emmanuel Macron, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, premier Włoch Giorgia Meloni czy przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. We wtorek (30 września) poparcie przekazało też MSZ Chin. 

Plan Trumpa zbyt prosty?

Agencja AP zauważa, że inicjatywa Trumpa jest najpoważniejszą jak dotąd próbą zakończenia trwającej od blisko dwóch lat wojny w Strefie Gazy. "Plan zawiera jednak kilka ogólnych i niejasnych zapisów, które mogą utrudnić przyjęcie go przez Hamas i faktyczne zakończenie walk". Z kolei niemiecki dziennik "Die Welt" napisał: "To, co prezydent USA Donald Trump powiedział po spotkaniu z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu na temat Strefy Gazy, brzmi prawie rozsądnie i – podobnie jak wiele innych rzeczy, które powiedział już na temat tego konfliktu – zbyt prosto, aby było możliwe do zrealizowania".

TO KONIEC ROZEJMU! IZRAEL WZNOWIŁ ATAK NA STREFĘ GAZY. SĄ OFIARY
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki