Donald Trump chce znacznie rozszerzyć listę państw, których obywatele nie będą mogli wjechać do USA
Od 9 czerwca, obywatele 12 państw, z wyjątkami, nie mogą wjechać do Stanów Zjednoczonych. Dodatkowo mieszkańcy kolejnych siedmiu krajów zostali objęci ograniczeniami wizowymi. Na pełnej czarnej liście znalazły się głównie kraje Afryki i Bliskiego Wschodu: Afganistan, Czad, Kongo (Republika), Gwinea Równikowa, Erytrea, Haiti, Iran, Libia, Mjanma (Birma), Somalia, Sudan, Jemen. Dla obywateli tych krajów wjazd do USA będzie praktycznie niemożliwy. Częściowy zakaz – czyli brak możliwości ubiegania się o niektóre typy wiz lub osiedlenia się na stałe – objął m.in. Kubę, Wenezuelę i Laos. Teraz Donald Trump chce drastycznie rozszerzyć tę listę państw. Obywatele aż 36 krajów nie wjadą do USA?
Polski na liście nie ma. Są m.in. Egipt, Nigeria, Ghana, Syria
Na liście ponownie nie znalazła się Polska. Trumpowi chodzi przede wszystkim o kraje Azji i Afryki. Wśród krajów, których obywatele mogą zostać objęci amerykańskim zakazem wjazdu, znalazły się m.in.: Angola, Benin, Bhutan, Egipt, Etiopia, Ghana, Nigeria, Syria, Uganda, Zambia, Zimbabwe, a także niewielkie wyspiarskie państwa karaibskie i pacyficzne, jak Dominika, Tonga czy Tuvalu. Nowa fala restrykcji to de facto powrót do zakazu wjazdu z 2017 roku, który pierwotnie objął kilka krajów muzułmańskich - komentuje "The New York Times". Joe Biden, po objęciu urzędu w 2021 roku, zniósł ów przepis, nazywając go „plamą na narodowym sumieniu”. Gdy Trump wrócił, sytuacja znów się zmieniła. Jednak władze krajów z listy mają czas do 19 czerwca, aby sprostać amerykańskim wymaganiom.
Skąd zakazy? Amerykanie wymieniają następujące argumenty
* brak centralnych, wiarygodnych rejestrów tożsamości,* słabe zabezpieczenia dokumentów podróży,* wysoki odsetek nadużyć wizowych,* brak współpracy przy przyjmowaniu deportowanych obywateli,* sprzedaż obywatelstwa cudzoziemcom,* działalność terrorystyczna lub "antyamerykańska" obywateli danego kraju na terenie USA.
