Trzech mężczyzn chce zostać trzema ojcami adoptowanej córki
W Polsce trwa dyskusja o tym, czy zalegalizować związki partnerskie, a tymczasem w Kanadzie dyskutowane jest już to, czy taki związek mogą utworzyć więcej niż dwie osoby i czy mogą adoptować razem dzieci. Za oceanem szerokim echem odbiły się medialne apele trzech panów, którzy zapowiadają walkę o to, by formalnie uznać ich trzyosobowy związek oraz by adoptowana córka dwóch spośród nich miała oficjalnie trzech ojców. Historię opisało m.in. CTV News. Eric LeBlanc, Jonathan Bedard i Justin Maheu mieszkają razem w Montrealu i uważają się za... nie można powiedzieć "parę", ale w języku angielskim jest na to słowo "throuple", będące połączeniem słów "three" i "couple". Od siedmiu lat próbowali adoptować dziecko, jednak żadna agencja adopcyjna nie chciała wziąć ich pod uwagę. W końcu udało im się taką znaleźć. Przez dwa lata opiekowali się trzyletnią obecnie dziewczynką na zasadzie rodziny zastępczej, a parę dni temu adoptowali ją za pośrednictwem Quebec Youth Protection Services.
"Jesteśmy jednak zasmuceni faktem, że nie mamy wsparcia naszego rządu"
Jak to możliwe? W Kanadzie już teraz niektóre prowincje prawnie uznają możliwość posiadania przez dziecko więcej niż dwoje rodziców. Ale Quebec, gdzie mieszka "trzech mężczyzn i dziecko", odwołał się w kwietniu od decyzji Sądu Najwyższego, który uznał, że powinno się uznawać trzeciego rodzica, bo gdyby się nie uznawało, byłaby to dyskryminacja nietradycyjnych modeli rodziny i naruszenie Kanadyjskiej Karty Praw i Wolności. Sprawa ugrzęzła w sądach. „Jesteśmy jednak zasmuceni faktem, że nie mamy wsparcia naszego rządu, który powinien być rządem otwartym i chce pomagać każdej rodzinie” - powiedział jeden z panów tworzących "throuple", Eric LeBlanc. Aktualnie w Quebecu tylko dwóch spośród nich ma formalny status ojca adoptowanej trzylatki, ale opieką dzielą się po równo, na trzy części. Jak opowiadają w mediach, chcą sytuację sformalizować.