TURCJA atakuje cele w SYRII

2012-10-04 15:04

Sytuacja na linii Syria - Turcja staje się coraz bardziej napięta. Wczoraj syryjskie pociski spadły na turecką miejscowość Akcakale. W wyniku ataku zginęli cywile. W odpowiedzi Turcja kilkukrotnie ostrzelała w nocy cele w Syrii. W atakach tych zginęło kilku syryjskich żołnierzy. Ostrzał wciąż trwa. Parlament Turcji zebrał się na nadzwyczajnym posiedzeniu.

W nocy po stronie syryjskiej słychać było głośne eksplozje. Agencja Reutera podaje, powołując się na źródła w siłach bezpieczeństwa, że turecki ostrzał wciąż trwa. Jego celem są okolice Tel Abjad, ok. 10 kilometrów od granicy. Tel Abjad jest w ostatnim czasie areną walk między siłami reżimu prezydenta Baszara el-Asada a rebeliantami z opozycyjnej Wolnej Armii Syryjskiej.

Rząd w Ankarze zwrócił się dziś rano do parlamentu o pozwolenie dla prowadzenia operacji militarnych po syryjskiej stronie granicy. Turecka konstytucja stanowi, że wszelkie zagraniczne operacje militarne muszą zostać zatwierdzone przez parlament. Jeszcze wczoraj szef tureckiego rządu oświadczył, że Turcja "nigdy nie zostawi bez odpowiedzi takich prowokacji syryjskiego reżimu" przeciwko bezpieczeństwu kraju.

Parlament Turcji zebrał się dziś rano na nadzwyczajnym posiedzeniu. Ma na nim formalnie pozwolić na prowadzenie operacji militarnych na terytorium Syrii. Zgoda parlamentu jest ważna przez rok. Doradca tureckiego premiera Ibrahim Kalin zapewnił jednak, że w interesie Turcji nie leży wojna z Syrią i dlatego będą kontynuowane inicjatywy dyplomatyczne.

Turecki ambasador przy ONZ Ertugrul Apakan w liście skierowanym do przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Gwatemalczyka Gerta Rosenthala zwrócił się "o podjęcie niezbędnych działań w celu położenia kresu tego typu aktom agresji i uzyskania pewności, że Syria uszanuje tureckie granice". To najpoważniejszy incydent graniczny od początku trwającej od 18 miesięcy rebelii w Syrii.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki