TVN24: Nocne przepychanki na Majdanie. Milicja wtargnęła na plac

2013-12-11 10:17

W Kijowie trwa trzeci tydzień protestów zwolenników integracji Ukrainy z Unią Europejską. O północy oddziały milicji specjalnej Berkut wsparte przez wojsko wkroczyły na Majdan Niepodległości próbując brutalnie wyrwać plac z rąk protestujących. Przepychanka trwała do wczesnych godzin porannych. Cały świat potępia działanie ukraińskich władz względem protestujących.

Nikt nie spodziewał się, że ukraińska milicja podejmie jakiekolwiek działanie względem protestujących podczas wizyty szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton oraz zastępczyni sekretarza stanu USA ds. Europy i Eurazji Victoria Nuland. Jednak po północy, uzbrojony w pałki i tarcze Berkut wtargnął na Majdan. Milicjanci próbowali wypchnąć protestujących z placu. Poszkodowanych zostało co najmniej kilkanaście osób.

Przepychanka trwała do wczesnych godzin porannych. Milicja podkreśla, że chodzi jedynie o "odblokowanie centrum stolicy na podstawie prawomocnego wyroku sądu". Protestujący na placu zakłócają i uniemożliwiają działanie służbom.

PRZECZYTAJ: Ukraina: Kolumny wojsk wewnętrznych zmierzają do Kijowa

W środę stacje metra w okolicach Majdanu zostaną zamknięte. Oficjalnym powodem takiej decyzji są "wydarzenia masowe" na placu. Jednak opozycja jest przekonana, że władza w ten sposób próbuje utrudnić demonstrantom dojazd na miejsce protestów.

Protestującym udało się obronić Majdan. Około 6:00 milicja powoli zaczęła się wycofywać w boczne uliczki. Na koniec podjęli szturm na barykadę utworzoną przez demonstrujących całkowicie ją rozbierając. Po konstrukcji nie został nawet ślad, podaje TVN24.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Ukraina chce do Unii Europejskiej

Około 7:00 w ulicach odchodzących od placu stało kilkadziesiąt autobusów pełnych milicji. Cały plac otoczony został ścisłym pierścieniem. Wejście na plac zostało pozastawiane przez autobusy. Opozycja żartuje, że "Berkut gra w tetrisa". Z kolei samochody jadące do centrum są przez funkcjonariuszy zatrzymywane.

Obecnie autobusy milicji zniknęły z ulic wokół Majdanu, jednak kordony milicji i wojska pozostały. Pogoda nie sprzyja godzinnym postojom, dlatego demonstranci proponują zmarzniętym funkcjonariuszom ciepłą herbatę i kanapki.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki