Epicentrum znajdowało się pod dnem Atlantyku o 80 mil na południowy wschód od Long Island. – To był mały i krótkotrwały wstrząs, ale dało się go odczuć – komentował dla Huffington Post Eric Weaver (56 l.) ze Smithtown.
Weaver ma w tych sprawach spore doświadczenie, bo mieszkał przez wiele lat w Kalifornii, gdzie niewielkie trzęsienia zdarzają się bardzo często. Choć odczuwalne, trzęsienie ziemi na Long Island było zbyt małe, by spowodować jakiekolwiek szkody.
Nowy Jork leży na terenach nie aktywnych sejsmicznie, ale wszyscy zastanawiają się, co by było, gdyby doszło do wielkiego trzęsienia ziemi na Manhattanie. Jego skutki trudno sobie wyobrazić.