Z zestawienia wynika, że najbardziej popularnymi upominkami były oczywiście czekoladki w kształcie serca, truskawki w czekoladzie, kwiaty, maskotki oraz pluszowe serca.
Jak podaje kcci.com, w tym roku amerykańscy producenci przeszli samych siebie: jeszcze przed Świętem Zakochanych właściciele cukierni Chocolate Storybook w West Des Moines (Iowa) wprowadzili do swojej oferty... bekon w czekoladzie. - Moim zdaniem, bekon nie jest romantyczny. Jest jednak czymś specjalnym, czymś innym. Naprawdę myśleliśmy, że to tylko pomysł na oryginalny prezent, że sprzedamy najwyżej 200, może 300 kawałków... A okazało się, że był to strzał w przysłowiową dziesiątkę! Nabywców znalazło już 3 tys. kawałków bekonu oblanego czekoladą (i to przed samymi Walentynkami) - powiedziała Meg Shearer, właścicielka cukierni.
Polacy mieszkający w Nowym Jorku równie chętnie jak urodzeni tu Amerykanie obdarowywali się walentynkowymi upominkami. Co prawda, raczej nie były to kawałki bekonu w słodkiej polewie, ale prawdziwa czekolada bez dodatków - już tak!
- Od 10 lat mieszkam na Greenpoincie i już przyzwyczaiłam się, że w Walentynki każdy sobie daje słodkości. Pracuję jako opiekunka i nawet swojej podopiecznej każdego roku przynoszę czekoladki w kształcie serca. To taka tradycja - opowiada Danuta, nasza czytelniczka.
Z obliczeń statystyków wynika, że w Stanach Zjednoczonych z okazji Walentynek prezentami obdarowuje się połowa Amerykanów. Przeciętne wydają tego dnia 150 dolarów na osobę.