W Turcji pojawiły się bardzo groźne pożary lasów. Zagrożone tereny blisko Grecji, zwłaszcza Izmir, ale i popularna wśród Polaków Antalya
Czy wakacje w Turcji są bezpieczne? Czy mogę jechać teraz do Turcji? Czy w Turcji są pożary? Te pytania zadaje sobie teraz wielu Polaków. Najpierw niepewna sytuacja międzynarodowa sprawiała, ze zaczynaliśmy spoglądać na mapy i myśleć nad planami wakacyjnymi, a teraz zaczyna się niestety sezon na pożary lasów. Zaczęło się parę dni temu w Grecji. Na mapie Google nadal widzimy czerwone ostrzeżenie na wyspie Chios. Sytuację bliżej Aten udało się opanować. Tymczasem żywioł szaleje już także w Turcji, zwłaszcza na tereny znajdujące się dość blisko Chios. Okolica miejscowości Izmir otoczona jest czerwonymi punktami na mapie Google oznaczającymi rozległe pożary lasów. W mediach społecznościowych i na portalach informacyjnych widać przerażające filmy i zdjęcia. Strażacy i zwykli ludzie robią, co mogą by ocalić swoje domy. Na południe od Izmir sytuacja jest najgorsza, tam jest obecnie kilka miejsc, gdzie rozwijają się pożary. Z pewnością lepiej nie jechać teraz do tych miejsc.
Ale to nie wszystko, bo niestety pożary pojawiają się także w rejonie lubianej i często odwiedzanej przez Polaków Antalyi! W tym momencie nie ma informacji na mapie Google, ale w mediach społecznościowych i na portalach informacyjnych takich jak turecki "Hurriyet" pojawia się nazwa tego położonego bardziej na południe miasta. Wiadomo, że spłonął hotel w historycznym centrum miasta, ogniem zajęły się też sąsiednie budynki. W prowincji strażacy walczą z kilkoma pożarami lasów, jednak te bezpośrednio nie dotarły do samego kurortu, a pożar hotelu wydaje się być zdarzeniem niezależnym od płonących lasów.
Zachodnie media piszą o zakłóceniach na lotnisku Adnan Menderes, w niedzielny wieczór z powodu pożarów i dymu zawieszono tam starty i lądowania.
Skąd biorą się wielkie pożary w kurortach? Już zatrzymano podpalacza w Turcji!
Chociaż często powtarza się, że za pożary odpowiadają zmiany klimatu, nie jest to takie proste. Owszem, wysokie temperatury wysuszające górskie zbocza z pewnością sprzyjają żywiołowi, jednak już kolejny raz okazuje się, że przynajmniej w części przypadków to celowe podpalenia są bezpośrednią przyczyną tragedii kurortów. Resort sprawiedliwości Turcji powiadomił, że zatrzymano już podejrzanego o celowe wzniecenie ognia we wspomnianej prowincji Izmir, gdzie ewakuowano już sześć miejscowości. Dwa lata temu strażacy i władze lokalne Grecji także mówiły wprost o celowych podpaleniach. Kto dokonuje takich czynów? Brak informacji na temat efektów przesłuchań tych ludzi. Jako że chodzi o tereny niezwykle atrakcyjne turystycznie, mnożą się teorie na temat tego, w czyim interesie może być zrównanie z wypaloną ziemią wiosek nad morzem lub wzniecanie paniki.