Wrak tupolewa niszczeje w Smoleńsku. Polacy nie mogą doprosić się o przykrycie samolotu

2010-09-22 11:05

To od Rosjan zależy czy szczątki prezydenckiego tupolewa, który 10 kwietnia rozbił się pod Smoleńskiem zostaną zabezpieczone przed zniszczeniem. Ani wojskowym śledczym z Polski ani komisji Jerzego Millera nie udało się przekonać Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego z Moskwie, żeby nad wrakiem rozstawić namiot lub przykryć go brezentem- impregnowaną tkaniną.

Dlaczego nasi wschodni sąsiedzi nie robią nic, żeby ochronić ważne dla śledztwa szczątki tupolewa przed szkodliwymi czynniki atmosferycznymi? O tym, że na lotnisku Siewiernyj w Smoleńsku nie ma aż tak dużego hangaru, który zmieściłby złożony wrak już wiemy, ale czy naprawdę eksperci z MAK nie są w stanie przykryć tupolewa namiotem albo zwykłym brezentem, czyli mocną, impregnowaną tkaninę.

Przeczytaj koniecznie: Wrak tupolewa rozkradziono! W szczątkach samolotu brakuje silnika i foteli?

Okazuje się, że strona polska niewiele może zrobić. Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, którą kieruje szef MSWiA Jerzy Miller od kilku miesięcy prosi MAK o zabezpieczenie zniszczonego samolotu namiotem, dowiedziało się tvn24.

Rosyjscy eksperci zbywają Polaków milczeniem, chociaż wcześniej zgodzili się na przykrycuie wraku brezentem, bo namiotu nie udało im się zdobyć. Wobec takiego obrotu spraw komisja Millera poprosiła o interwencję Wojskową Prokuraturę Okręgową, która prowadzi osobne śledztwo wyjaśniające przyczyny katastrofy. Niestety śledczy też nic nie zdziałali.

W sierpniu wysłali pismo do rosyjskiej prokuratury z prośbą o „zabezpieczenie wraku w hangarze lub pod specjalnym namiotem, w ostateczności na przykrycie szczątków brezentem”. Był to tzw. wniosek o pomoc prawną, ale rosyjscy śledczy do tej pory nie spełnili obietnicy złożonej już wcześniej generałowi Krzysztofowi Parulskiemu.

Pytanie tylko czemu akredytowany przy MAK płk Edmund Klich na początku września ogłosił, że zabezpieczenie wraku nastąpi lada moment, skoro rosyjscy eksperci i śledczy nie raczyli odpowiedzieć na prośby Polaków? Klich przekonywał, że wokół wraku stanie aluminiowy płot, a szczątki tupolewa będą przykryte tkaniną, ale samolot dalej niszczeje pod gołym niebem.

Patrz też: Rosjanie nie zabezpieczyli wraku tupolewa! Kwiatkowski: Oczekiwałbym większej empatii - ZDJĘCIA + FILM

Andriej Jewsiejenkow, rzecznik gubernatora obwodu smoleńskiego mówił tvn24, że ze strony MAK nie ma żadnych ruchów. - Pytania o to powinniście kierować do Moskwy. Nie mogę zadeklarować kiedy szczątki zostaną przykryte – ucina.  

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki