Wielka katastrofa w Magnitogorsku! W poniedziałek nad ranem miastem wstrząsnęła eksplozja gazu, a część ośmiopiętrowego bloku runęła jak domek z kart. Kilkadziesiąt mieszkań zmieniło się w rumowisko. Akcję ratowniczą utrudnia silny mróz, w Magnitogorsku jest -27 stopni Celsjusza.
W chwili zamykania tego wydania potwierdzono śmierć ośmiu osób, los około 40 pozostaje nieznany. Niestety akcję trzeba teraz przerwać na dobę, bo kolejna ściana grozi zawaleniem i trzeba najpierw ją rozebrać, by nie doszło do jeszcze większego kataklizmu. Na miejsce tragedii udał się Władimir Putin (66 l.), prezydent odwiedził też w szpitalu rannych.