Ciężarówka jechała pod prąd autostradą

i

Autor: YouTube/Kinga Ciężarówka jechała pod prąd autostradą

"Wyczyn" pijanego polskiego kierowcy. Nie uwierzysz, ile km autostrady przejechał POD PRĄD

2018-11-05 11:18

Polscy kierowcy bywają postrzegani jako osoby, których na drodze ponosi czasem ułańska fantazja (w negatywnym znaczeniu tego słowa). Jeden z naszych rodaków na niemieckiej autostradzie (region Hesji w środku kraju) dał zwolennikom takiej tezy kolejny argument ją potwierdzający, gdy to zdecydował się pojechać swoją ciężarówką... pod prąd. 47-latek nie dość, że przejechał tak ponad 20 km, to na dodatek okazało się, że był on wpływem alkoholu. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale skrajnie nieodpowiedzialny mężczyzna trafił już za kratki.

Do tego zdarzenia dosło w nocy z sobotę na niedzielę. To wówczas polski kierowca prowadził samochód ciężarowy w złym kierunku na lewym pasie na autostradzie A67 w pobliżu miejscowości Griesheim, po czym w okolicy Darmstadt zjechał na autostradę A5 i kontynuował podróż. Mężczyzna zdawał się w ogóle nie przejmować jadącymi z naprzeciwka samochodami. Co więcej, jeden z nich uderzył w bok jego ciężarówki. Szczęśliwie 32-letnia kobieta prowadząca samochód i jej pasażer doznali jedynie lekkich obrażeń i szybko zostali przewiezieni do szpitala. Dodatkowo parę innych samochodów wjechało w części leżące na jezdni. Łącznie szkody powstałe z bezmyślnej jazdy Polaka szacuje się na 50 tys. euro.

Nasz rodak nawet po owym zderzeniu kontynuował jazdę, w ogóle się nie zatrzymując i nie zwracając uwagi na syreny i sygnały świetlne podążających za nim radiowozów. Dopiero po pokonaniu 21 kilometrów zatrzymał ciężarówkę i z niej wysiadł. Wówczas został ujęty.

Jak się okazało, miał on we krwi 1,48 promila alkoholu. W jego kabinie policjanci znaleźli dwie butelki whisky, z których jedna była pusta, a druga opróżniona do połowy.

Miejscowa policja poinformowała, że na wniosek prokuratury w Darmstadt przewieziono go do zakładu karnego w Weiterstadt.

Tymczasem niemieckie media, które poinformowały o tym incydencie, żartobliwie określiły polskiego kierowcę mianem "Whiskey Trucker".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki