Z zimnego lata... mroźna zima

Tak naprawdę od początku lata nie mieliśmy w okolicach Nowego Jorku prawdziwych letnich temperatur, nie ma też zazwyczaj panującej tutaj wilgoci.

Jak pokazują statystyki, tegoroczny czerwiec na terenie Nowego Jorku i w okolicach nie tylko był rekordowo obfity w deszcze, ale także nie miał ani jednego dnia z temperaturą przekraczającą 85 F (29 C).

– Od czasów kiedy tworzy się statystki, tylko trzy razy w historii zdarzyła się taka sytuacja, że słupki rtęci nie dochodziły do 85 F (29 F). I zawsze po takich zimnych latach następowała niemiłosiernie ostra zima - przypomina Bastardi.

Lato żałuje ciepła nie tylko nowojorczykom. Okazuje się, że nietypowo jak na tę porę roku chłodno jest na obszarze od regionu Wielkich Jezior po Północny-Wschód, przez północne niziny aż po niektóre obszary Zachodu.

– Można powiedzieć, że na tych obszarach jak do tej pory mamy najzimniejsze lato od dekady. Więc ta zima też może być najzimniejszą od 10 lat. W Chicago przez 12 dni czerwca słupki rtęci pokazywały ledwo 70 F (21 C), taka sytuacja miała tam miejsce w 1969 r. – mówi meteorolog. – Co ciekawe w tym samym czasie mieszkańcy Alaski cieszą się nietypowo ciepłą pogodą od 70 F do 80 F - dodaje.

Lipiec jest trochę cieplejszy, ale również temperatury są niższe niż zazwyczaj o tej porze roku.  – Upałów raczej nie powinniśmy się obawiać. Warto zacząć myśleć o zimie i pouszczelniać okna, żeby nie stracić majątku na ogrzewanie domu – podpowiada specjalista.