Stawka wyborów prezydenckich w Polsce odzwierciedla podział widoczny na świecie: to wybór między porządkiem opartym na zasadach prawa a narodowym populizmem - podał w poniedziałek (19 maja) duński dziennik "Politiken", cytowany przez Polską Agencję Prasową. To odpowiedź na wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich w naszym kraju, które właśnie poznaliśmy. Zgodnie z nimi, największe poparcie zyskał Rafał Trzaskowski z ramienia Koalicji Obywatelskiej, ale tuż za nim, na drugiej pozycji, uplasował się Karol Nawrocki, popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, który także dostał mnóstwo głosów. 1 czerwca 2025 roku rozstrzygnie się, kto ostatecznie zostanie prezydentem, bo panowie spotkają się wówczas w drugiej turze wyborów. Tymczasem o tym, co dzieje się w naszym kraju, pisze zagraniczna prasa.
Jak podaje Polska Agencja Prasowa, według cytowanej przez "Politiken" ekspertki ds. Europy Wschodniej, Vibe Termansen, najważniejszą kwestią w wyborach prezydenta RP jest nie polityka wewnętrzna, a stan demokracji i praworządności. "Polska jest ważnym państwem UE i z tego powodu polskie wybory są istotne dla pozostałej części Europy" - podkreśliła Termansen. Dania 1 lipca przejmie od Polski na pół roku przewodnictwo w Radzie UE.
Czytaj także: Wybory Prezydenckie 2025
Wybory prezydenckie 2025 w Polsce. "Wynik będzie istotny dla premiera Tuska"
Termansen przypomniała, że wynik wyborów prezydenckich będzie istotny dla premiera Donalda Tuska, któremu ewentualne zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego umożliwi przeprowadzenie zapowiadanych reform i "przywrócenie do końca praworządności". Ewentualną wygraną Karola Nawrockiego widzi jako kontynuację rządów PiS z lat 2015-23, gdy doszło do pogorszenia stanu demokracji w Polsce.
- Ekspertka ds. Polski i badaczka stosunków duńsko-polskich Anna Werenberg, również cytowana przez "Politiken", zauważyła, że dla Tuska prezydent wywodzący się z jego środowiska politycznego miałby przełożenie na sprawy bezpieczeństwa, w tym utrzymanie wspólnego frontu UE w kwestia wspierania Ukrainy i sprzeciwiania się Rosji. W razie wygranej Trzaskowskiego "głos Polski w polityce zagranicznej może być wówczas jeszcze mocniejszy" - cytuje Polska Agencja Prasowa.
Wśród Polaków głosujących w Danii w niedzielnych wyborach największe poparcie zdobył Trzaskowski (32,15 proc.), drugi wynik odnotował Sławomir Mentzen (18,3 proc.), a trzeci - Adrian Zandberg (14,8 proc.), który urodził się w duńskim Aalborgu w rodzinie polskich migrantów. Na kolejnych miejscach znaleźli się: Grzegorz Braun z wynikiem 10,2 proc., Magdalena Biejat - 9,13 proc. oraz Karol Nawrocki - 8,62 proc.
Galeria zdjęć: Wybory prezydenckie 2025. Memy wyborcze. Tak internauci komentują wybory

